Wierzę w sukcesy olimpijskie

Rozmowa z ROBERTEM DOŁĘGĄ – trenerem sztangistów Orląt Łuków.

W krótkim czasie Orlęta stały się klubem z najsilniejszą męską sekcją podnoszenia ciężarów w regionie. Odnosicie sukcesy indywidualne, drużyna walczy w lidze z największymi krajowymi potęgami. Gdzie tkwi tajemnica powodzenia?

– W skrócie można powiedzieć: w determinacji połączonej z ciężką pracą i odrobiną talentu. Odpowiedź jednym zdaniem byłaby jednak uproszczeniem. Droga do sukcesu, to złożony proces. My wiemy, dokąd zmierzamy. Jestem wymagającym trenerem i chcę, żeby moi podopieczni wychodzili po każdym treningu z przeświadczeniem, że nie zmarnowali dwóch godzin spędzonych w siłowni. Moje motto brzmi: im trudniej podczas ćwiczeń, tym łatwiej na zawodach. Po ośmiu latach pracy trenerskiej wiem, że innej drogi nie ma. Cieszę się, że doczekałem się kilku reprezentantów Polski w kategorii juniorów. Moi zawodnicy bili rekordy kraju, zdobywali medale. Wierzę, że to tylko wstęp do sukcesów olimpijskich, na które ciągle czekamy.