Czuję, że muszę tańczyć

Siedlce

Tomasz Markiewicz 2016-08-24 11:51:19 liczba odsłon: 4101
Bartek Ładniak fot. Janusz Mazurek

Bartek Ładniak fot. Janusz Mazurek

Czy dzisiaj, w dobie kultury internetowej, smartfonów i pokemonów, można zainteresować młode pokolenie folklorem? - Niektórych można, niektórych nie – odpowiada Bartek Ładniak. Sam na początku nie był do folkloru przekonany.

Zaczynał od sportu. Przez 6 lat grał w piłkę w siedleckiej Pogoni. Trenował też rugby. Z rozgrywek wyeliminowała go kontuzja. Nie bardzo wiedział, co ze sobą zrobić. Wtedy jego kolega Tymek, syn szefowej „Chodowiaków”, powiedział: „Chodź do nas na próbę, zobaczysz, jak jest. Może ci się spodoba”.

Bartek, który na co dzień słuchał rapu, chodził w czapce z daszkiem i w ogóle sprawiał wrażenie luzaka, z początku nie był do tego pomysłu przekonany. Podobnie jak wielu rówieśników, postrzegał śpiew i taniec ludowy w kategoriach obciachu. Ale już po pierwszej próbie zmienił zdanie.

Zostało Ci do przeczytania 87% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 34/2016:

Komentarze (4)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.