W minioną niedzielę (18 września) mieszkańcy parafii Wyszków dziękowali Bogu za tegoroczne plony. Na mszę świętą niektórzy z nich przygotowali wieńce dożynkowe, które zostały poświęcone.
fot. MK
W minioną niedzielę (18 września) mieszkańcy parafii Wyszków dziękowali Bogu za tegoroczne plony. Na mszę świętą niektórzy z nich przygotowali wieńce dożynkowe, które zostały poświęcone.
Ten ze wsi Ziomaki był w kształcie korony. Witanki pojawiły się z chlebem i koszem dożynkowym, w którym znalazła się nawet wędlinka. Dzieci z Zająca, wraz z rodzicami i babciami, wykonały niestandardowy wieniec, bo w kształcie różańca. Jego paciorki zrobione były m.in. z papryczek, jabłek, gruszek, a krzyż z kwiatów. Z koszykiem z własnoręcznie wybranymi jabłkami były dzieci z miejscowości Śnice, a w tym dziewczynki z Pierzchał znalazły się winogrona, chleb i marchewki.
Był również wieniec ze wsi Oszczerze. – Zaczęło się od kielicha, który wykonałam dużo wcześniej. Później wyłuskując orzechy włoskie, zostawiłam łupinki i pomyślałam, że każdy rodzaj zboża w nich poukładam. Zaczęłam oklejać kłosami zboża podstawę, na której stanął kielich, na niej też jarzębina, niżej owoce i warzywa oraz Matka Boża – mówi o wieńcu Krystyna Peciak, która wykonała go z pomocą Teresy Zawadzkiej i Mai Grabarczyk.
Największy wieniec przygotował Klub Seniora „Malinki” z Wyszkowa (zajął on trzecie miejsce na konkursie powiatowym na najpiękniejszy wieniec). Jak mówi Anna Boruc, przewodnicząca klubu, jego wykonanie zajęło dwa tygodnie. – Pomagała mi Zofia Korczak, Teresa Brzezik nacięła dużo kłosów pszenicy, pomagała pani Terenia z wnuczką Paulinką. Jest w nim sierp, kosa, przepiórka, owoce, warzywa – to co jest z pól zebrane – dodaje A. Boruc, która również jest autorką słów odczytanych na początku mszy:
„Dziś już szczęśliwie plony są zebrane
Bez nawałnic, gradów było nam to dane
O błogosławieństwo zawsze Boga prosimy
By każdy poranek życia był nam miły. […]
Przywódcom i rządzącym opamiętanie daj
Niech zebranym chlebem karmią nasz kraj
Niech docenią nasze polskie zboże
Bowiem obcym chlebem nikt żyć nie może […]”.
Dożynkowy wieniec splatany był zawsze z ostatnich kłosów zboża i zdobiony kwiatami i owocami. Niesiono go świątyni, aby go poświęcić, a następnie ze śpiewem w uroczystym pochodzie, udawano się do gospodarza dożynek. Wieniec przechowywano w stodole aż do następnego roku, do nowego siewu, a wykruszone z niego ziarna wsypywano do worków z ziarnem siewnym.