Krzysztof Figat, były prezes Przedsiębiorstwa Energetycznego w Siedlcach, jest teraz prezesem spółki Enea Wytwarzanie – spółki zależnej Enei, przedsiębiorstwa zajmującego się produkcją, dystrybucją i sprzedażą energii elektrycznej.
Krzysztof Figat fot. Janusz Mazurek
Krzysztof Figat, były prezes Przedsiębiorstwa Energetycznego w Siedlcach, jest teraz prezesem spółki Enea Wytwarzanie – spółki zależnej Enei, przedsiębiorstwa zajmującego się produkcją, dystrybucją i sprzedażą energii elektrycznej.
Kariera Krzysztofa Figata rozpoczęła się w Siedlcach, gdy prezydentem został Wojciech Kudelski. K. Figat zastąpił wtedy na stanowisku prezesa Karola Kraszewskiego, który przez wiele lat sprawnie zarządzał PEC. W mieście zawrzało. Krytykowano, że miejsce doświadczonego fachowca zajął młody człowiek.
Z perspektywy lat jednak oponenci musieli przyznać, że Figat sprawdził się w zarządzaniu spółką, o czym świadczyły jej dobre wyniki finansowe. Fala krytyki pojawiła się ponownie po decyzji o zakupie urządzeń z elektrowni Starachowice. Opozycyjni radni uważali, że to pieniądze wyrzucone w błoto, prezes przekonywał zaś, że dla spółki to dobry interes. O tym, kto miał rację, trudno rozstrzygnąć do dziś, bo Krzysztof Figat nie był skłonny udzielać informacji radnym, gdy domagali się szczegółowych rozliczeń za naprawy kupionego sprzętu. Zasłaniał się tajemnicą handlową przedsiębiorstwa.
Gdy Krzysztof Tchórzewski został ministrem energii, Krzysztof Figat awansował na wiceprezesa PGNiG Termika. Od miesiąca jest prezesem Enea Wytwarzanie. Jego awans w tej branży jednak nie dziwi, śledząc ścieżkę kariery. Siedlczanin ma doświadczenie i dał się poznać jako sprawny zarządzający.
najstarsze
najnowsze
popularne