Ach, co to (nie) był za ślub!

Siedlce

Aneta Abramowicz-Oleszczuk 2016-11-27 09:38:59 liczba odsłon: 11580

Katarzyna Glinka i Andrzej Nejman

Gdy panem młodym jest Paweł Małaszyński, drużbą Andrzej Nejman, a kandydatki na pannę młodą to są w zasadzie nawet aż dwie (i to jakie!) - ślub może być tylko doskonały. Może, ale wcale nie musi... Wiedzą o tym ci, którzy obejrzeli wczoraj w CKiS spektakl Teatru Kwadrat.

Katarzyna Glinka prezentuje się w sukni ślubnej ślicznie. Marta Żmuda Trzebiatowska w tej samej kreacji wygląda zjawiskowo. Internauci, którzy widzieli spektakl "Ślub doskonały", sprzeczają się potem na e-forach, która z pań była piękniejszą panną młodą. A że czasami Katarzynę Glinkę zastępuje gościnnie Katarzyna Zielińska - powodów do porównań, rankingów i komentarzy mają e-fani bez liku.

Wczoraj na Scenie Teatralnej Miasta Siedlce było wszystko, co trzeba. A nawet dużo więcej! Przystojny pan młody. Umundurowany i oddany sprawie drużba - również niczego sobie. Dwie kandydatki na pannę młodą, piękny hotel z miłą i fachową obsługą (np. z pokojówką Iloną Chojnowską, radzącą sobie zarówno w zadaniach specjalnych, jak i sytuacjach ekstremalnych). I tylko ślubu, proszę Państwa, nie było! Czemu? Bo wieczór kawalerski, wesele i noc poślubna w jednym hotelu to nie jest - po prostu - dobry pomysł.

Naprawdę wszystko przemawiało za tym, że będzie jak w bajce. Piękne, dopracowane w każdym szczególe kostiumy (napiszę tylko, że Katarzyna Glinka oprócz kostiumu w beżowo- brązową kratę miała beżowo-brązowe walizki (sztuk trzy) z... kokardkami z materiału w tęże kratkę oraz kilka par butów - od szpilek po klapki (wszystkie z obowiązkowymi kokardami jak wyżej). Szlafroczek panny młodej miał lamówkę z kraciastego materiału (podobnie jak ręcznik pokąpielowy, a dobrana odcieniem dwuczęściowa piżamka idealnie korespondowała zarówno z anturażem przyszłej panny młodej, jak i wystrojem hotelowego apartamentu.

Po spektaklu "Ślub doskonały" można zaryzykować twierdzenie, że: po udanym wieczorze kawalerskim (ale takim naprawę udanym, zakończonym "decydującym" momentem, połączonym ze zwiedzaniem Neapolu i wszystkich jego kamieniczek), ślub jest już właściwie niepotrzebny. Że o weselu i podróży poślubnej (na Karaiby!) nie wspomnę.

Nie wiemy, co prawda, jak wyglądał wieczór panieński. Biorąc pod uwagę to, że przyszłą pannę młodą interesowała właściwie wyłącznie oprawa wizualna uroczystości, a mama panny młodej (Aldona Jankowska) myślami była już na Karaibach (podróż poślubna bez mamusi to przecież nie jest żadna podróż, proszę Państwa!), nie ma się co dziwić, że nie było komu ustalić z obsługą hotelu weselnego menu. Ojciec panny młodej nie dotarł, co prawda, na scenę, ale to tylko dlatego, że był bardzo zajęty. Najpierw awanturowaniem się z obsługą hotelu, a potem kopaniem w nogę księdza, który miał udzielić Państwu młodym sakramentu ślubu. Kierownik hotelu (Maciej Kujawski) chciał nawet wyrzucić weselne towarzystwo ze swojego lokalu, proponując swoim "wyjątkowym" gościom, żeby świętowali ożenek na trawniku przed kościołem, ale...

Marsz weselny Mendelssohna jednak był. Mniejsza o to, że "włączał się" w apartamencie dla nowożeńców tylko na moment i tylko wtedy, gdy ktoś pociągnął za sznurek od baldachimu, wieńczącego łoże małżeńskie. Znana wszystkim melodia towarzyszyła wysypującym się na małżonków płatkom róż (żółtym i czerwonym).

Gdyby trafiło na młodych - gapy, którzy nie wiedzą, co, jak i kiedy robić na takim łożu, białe aniołki, przyczepione tuż pod sufitem apartamentu dla nowożeńców, niczym suflerzy podpowiedzą w odpowiednich momentach: pocałuj pannę młodą itd. I nawet poświecą błękitnymi światełkami.

***

Spektakl "Ślub doskonały" bierze udział w trwającym w Siedlcach od września V Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów "Sztuka plus Komercja". Był pierwszym w tegorocznej edycji festiwalu, po którym aktorzy nie wyszli do widzów, by pozować z nimi do pamiątkowych zdjęć na tzw. ściance. (Ana)

Komentarze (2)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.