I kto im teraz zapłaci?

Siedlce

Justyna Janusz 2016-12-22 05:22:18 liczba odsłon: 3673
fot. Janusz Mazurek

fot. Janusz Mazurek

Prawie 50 osób w Siedlcach i niewiele mniej w Mińsku Mazowieckim z dnia na dzień zostało zwolnionych z pracy w firmie Eureka (spółka z Poznania, branża call center). Nie wypłacono im wynagrodzeń ani obiecywanych zwrotów kosztów dojazdu do pracy. Najmniejsze zaległości wynoszą 300 złotych, a najwyższe sięgają ponad 3,6 tys. złotych.

Firma Eureka (branża call center) nie zapłaciła również czynszu właścicielowi siedleckiego lokalu, a także rachunków za internet i specjalistyczny program komputerowy. Pracownicy nie mogli się skontaktować z prezesem. Na Facebooku widać jedynie jego uśmiechniętą twarz na zdjęciach z wakacji w ciepłych krajach.

– Cieszyliśmy się, że przed świętami dostaniemy po kilkaset złotych – mówi jedna z byłych pracownic. – Jakim człowiekiem trzeba być, żeby zostawić nas w takiej sytuacji?

MIELI DOSTAĆ MILIONY 

Zostało Ci do przeczytania 90% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 51/2016:

Komentarze (7)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.