Tam kiedyś była Polska

Siedlce

Aneta Abramowicz-Oleszczuk 2017-01-10 00:10:50 liczba odsłon: 3931
plakat wystawy

plakat wystawy

25 fotografii, przedstawiających mieszkańców Polesia oraz ich życie codzienne, można od 9 stycznia oglądać w galerii „W bramie” Miejskiego Ośrodka Kultury w Siedlcach. Autorem zdjęć jest współpracujący z naszą redakcją Adam Krasuski.

Członek siedleckiej Grupy Twórczej Fotogram odwiedził Ukrainę podczas Europejskich Dni Dobrosąsiedztwa Polsko-Ukraińskiego,
które są organizowane od 12 lat.
Raz do roku, w sierpniu, saperzy łączą mostem pontonowym brzegi Bugu w Zbereżu i Adamczukach. Tworzą w ten sposób piesze
przejście graniczne, „czynne” tylko przez kilka dni. Adam spędził na Ukrainie 4 dni (11-16 VIII). Razem z 6 innymi fotografami robił
zdjęcia we wsiach Zauchów i Wola Szczytyńska.
Pomysł tego pleneru fotograficznego, zorganizowanego przez Ryszarda Karczmarskiego, narodził się kilka lat temu. Dwóch historyków z Włodawy zainteresowało się wsią Zauchów. Poprosili fotografików Ryszarda Karczmarskiego i Jerzego Piątka (obaj są członkami Związku Polskich Artystów Fotografików) o zrobienie zdjęć w tych miejscowościach. Tegoroczny plener był kontynuacją tamtej wyprawy.
Tym razem, oprócz Adama i Ryszarda, wzięli w nim udział fotografowie z: Warszawy, Chełma i Berlina.
- Ludzie na Ukrainie okazali się tak samo sympatyczni, jak Białorusini, których poznałem miesiąc wcześniej. Na Ukrainie jest jednak większa bieda. Niektórzy dojeżdżają do pracy do miasta. Większość mieszkańców tej wsi utrzymuje się jednak wyłącznie z pracy na roli. Głodni nie chodzą. Wioski są samowystarczalne – wspomina Adam.
Uśmiechnięci, gościnni Ukraińcy patrzą na nas z nostalgicznych zdjęć. Na fotografiach Adama jest też dużo dzieci, które śmiało spoglądają w obiektyw aparatu.
- Bardzo chętnie pozowały do zdjęć – opowiada A. Krasuski, który dla „Tygodnika Siedleckiego” fotografuje noworodki, przychodzące na świat w siedleckich szpitalach.
Dwa sklepy, poczta, klub wiejski i biblioteka – to całe bogactwo wiosek. Wszystko to mieści się w niewielkich, drewnianych domkach Wyglądają one tak samo, jak chatki, w których mieszkają miejscowi. Nad wszystkim góruje cerkiew. Obowiązkowo w kolorze niebieskim. Taką samą farbą są pomalowane drzwi i framugi okien ukraińskich chat, a nawet... przydrożny krzyż katolicki.
To jedyny ślad tej religii.
- Tam jest już teraz tylko prawosławie – wyjaśnia Adam. I dodaje: Ludzie bardzo ładnie mówią po polsku. Nie ma kłopotu z dogadaniem się. Pamiętają, że tam była przed wojną Polska.
Przedwojenną Polskę pamięta też most na kanale w okolicach Wólki Szczytyńskiej. Mimo iż jest drewniany i nie ma barierek, przemieszczają się po nim zarówno piesi, jak i zmotoryzowani.

*   *   *
Wystawę „Polesie” można oglądać do 2 kwietnia, przez 7 dni w tygodniu. Galeria „W bramie” jest czynna przez całą dobę. (Ana)

Komentarze (23)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.