Po apelu i śniadaniu wychodzi z celi i idzie do pracy... Prosto do Komendy Miejskiej Policji.
Więżniowie pracują jak normalni obywatele.
Po apelu i śniadaniu wychodzi z celi i idzie do pracy... Prosto do Komendy Miejskiej Policji.
Wstaje z więziennej pryczy i po porannej toalecie melduje się na apelu jak wszyscy inni skazani w Zakładzie Karnym w Siedlcach. Potem śniadanie w więziennych murach. Kiedy inni wracają do cel, on idzie do pracy. Jak każdy inny obywatel. No, może nie do końca, bo w więziennym mundurku. Za to bez żadnego konwojenta. Przez te kilka godzin jest wolnym człowiekiem.
Taki rozkład dnia ma 26 skazanych z siedleckiego więzienia. Pracują poza jego murami. I prawdopodobnie osób korzystających z przywileju pracy na wolności będzie coraz więcej. Przybywa bowiem firm, które są zainteresowane zatrudnianiem skazanych. Na naszym rynku pracy coraz bardziej brakuje chętnych do wykonywania prostych, mało płatnych zajęć.
najstarsze
najnowsze
popularne