Trwa walka o 8-letnią Zuzię. Dziewczynka i jej rodzice są niepełnosprawni umysłowo. Ojciec Zuzi rozpacza, bo sąd zadecydował, że na czas rozwodu ma ona trafić pod opiekę matki. Matki, której nie widziała od kilku lat.
Zuzia z tatą.
Trwa walka o 8-letnią Zuzię. Dziewczynka i jej rodzice są niepełnosprawni umysłowo. Ojciec Zuzi rozpacza, bo sąd zadecydował, że na czas rozwodu ma ona trafić pod opiekę matki. Matki, której nie widziała od kilku lat.
– Nie oddam dziecka. Nigdy – mówi Dariusz Celiński.
Było już kilka prób odebrania Zuzi ojcu. Z powodu płaczu, krzyków i ogromnych emocji za każdym razem odstępowano od zabrania dziecka. Sąd w swej decyzji opierał się na opinii psychologa, wydanej półtora roku temu. Ale od tego czasu wiele się zmieniło.
Pan Dariusz jest osobą upośledzoną w stopniu lekkim. Zuzia także jest upośledzona w stopniu lekkim. Matka Katarzyna jest niepełnosprawna umysłowo w stopniu umiarkowanym. Ich syn Kuba cierpi na zaburzenia rozwojowe. Małżeństwu nie układało się. Mieszkali w powiecie radzyńskim. Pod koniec 2013 roku tamtejszy sąd podzielił między małżonków opiekę nad dziećmi – Kubą miała zajmować się matka, a Zuzią ojciec. Zaraz potem pan Darek i Zuzia przeprowadzili się do Siedlec, a na początku 2014 roku Katarzyna założyła sprawę o rozwód i przyznanie opieki nad Zuzią. We wrześniu 2016 roku siedlecki sąd postanowił, że na czas rozwodu Zuzia przejdzie pod opiekę matki. Po trzech latach przebywania z ojcem. Jak twierdzi pan Darek, w tym czasie matka nie zabiegała o spotkania z córką, nie nawiązywała z nią żadnych więzi.
najstarsze
najnowsze
popularne