Za darmo to nie u nas

W Warszawie, Krakowie czy w Białymstoku wprowadzono darmową komunikację miejską w dniach, gdy zanieczyszczenie powietrza przekracza dopuszczalne normy. Czy takie rozwiązanie jest możliwe w Siedlcach, gdzie problem smogu jest coraz bardziej uciążliwy?

– To nic by nie dało – uważa Krzysztof Dębiński, prezes MPK. – Badania wskazują, że wpływ całego transportu na zanieczyszczenie powietrza jest minimalny i wynosi zaledwie 6%. Wprowadzenie darmowych przejazdów autobusami ma raczej wymiar propagandowy, niż jest realnym sposobem rozwiązania problemu smogu. Trzeba się skupić na wymianie przestarzałych systemów grzewczych, głównie w domach jednorodzinnych.

Krzysztof Dębiński uważa również, że wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej tylko w niewielki sposób przełożyłoby się na zwiększenie liczby pasażerów.

– Są ludzie, których z samochodu się i tak nie wygoni. Mają przystanki pod samym nosem, a i tak zawsze wsiądą do auta. Z takiego rozwiązania ucieszyliby się tylko ci, którzy i tak jeżdżą autobusami. Zresztą kij ma dwa końce. W miastach, gdzie wprowadzono bezpłatne przejazdy, podniósł się lament pasażerów, którzy korzystają z biletów okresowych. Bo dlaczego oni mają płacić, a inni nie? I ja ich żale rozumiem.