Zaraz przyjdzie

Siedlce

Justyna Janusz 2017-02-06 09:28:02 liczba odsłon: 28662
SOR

SOR

Przez prawie 3 godziny siedziała z dzieckiem w poczekalni SOR. Po pomoc poszła w końcu do prywatnego gabinetu.

Pani Karolina razem ze swoim 6-letnim synem  spędziła w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym  w Siedlcach prawie 3 godziny. Jak twierdzi,  w tym czasie dziecka nie obejrzał nikt z personelu  medycznego. Nie mogąc doczekać się lekarza,  opuściła szpital i poszła szukać pomocy w prywatnym gabinecie. Sprawę będzie wyjaśniała siedlecka delegatura NFZ.

Kilka dni temu ok. godz. 9.00 pani  Karolina  odebrała  telefon  ze  szkoły   syna.  Sześcioletni  Kuba   podczas  zabawy  uderzył   głową   w   ścianę.   Uraz    był  na  tyle  poważny,  że   nauczycielki  poprosiły  ją   o  przyjazd.  –  Kuba  miał   ranę  i  ogromnego  guza,   bardzo  płakał,  mówił,  że   boli go głowa – opowiada  pani Karolina. – Przestraszyłam  się  nie  na  żarty.   Bałam  się,  że  doszło  do   wstrząśnienia mózgu. Zawiozłam go na SOR.

Zostało Ci do przeczytania 87% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 5/2017:

Komentarze (70)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.