Osiedle na Potockiego istnieje od około 3 lat. Od początku mieszkańcy borykają się ze stanem dróg dojazdowych do posesji, dróg, których właścicielem jest miasto. Niestety, władze Siedlec chyba o tym zapomniały.
Osiedle na Potockiego istnieje od około 3 lat. Od początku mieszkańcy borykają się ze stanem dróg dojazdowych do posesji, dróg, których właścicielem jest miasto. Niestety, władze Siedlec chyba o tym zapomniały.
W okresie zimowym ani razu nie były one odśnieżone, o posypaniu piaskiem nawet nikt nie marzył. Zmotoryzowani mieszkańcy jakoś sobie radzili, ale dotarcie do Starowiejskiej pieszo zamieniało się w koszmar. Teraz, wiosną, problemem są przede wszystkim ogromne dziury wypełnione wodą. Dziwne, że nikt do tej pory nie urwał sobie podwozia.
Dzięki petycjom pisanym przez mieszkańców Urząd Miasta podjął decyzję o wyrównaniu dróg. Prace mają być wykonane przed świętami. Niestety, będą to pieniądze dosłownie wyrzucone w błoto. Drogami tymi poruszają się traktory, wjeżdżają na nie również tiry, więc takie rozwiązanie jest tymczasowe. Mieszkańcy osiedla podjęli inicjatywę wysypania dróg na własny koszt kruszywem, ale to również przetrwa tylko krótki czas. Bardziej trwałych zmian lokatorzy wprowadzić nie mogą, bo przepisy tego zabraniają- własnością drogi jest przecież miasto, które stworzenia solidnej drogi się nie podejmuje.
Czy tylko dlatego, że nasze osiedle znajduje się na peryferiach? Czy też może dlatego, że nie mieszka tu nikt wpływowy? A może 3 lata to za krótko i trzeba swoje odczekać?
Ciężko to wszystko zrozumieć, bo przecież jak wszyscy płacimy podatki. I jeszcze jedna wstydliwa sprawa. Przy wjeździe na osiedle stoi tabliczka z nazwą ulicy. Widnieje na niej napis- ul. Panteleona Potockiego. Problem w tym, że bohater, który w 1846 r. na terenie naszego miasta podjął walkę z rosyjskim zaborcą, miał na imię PANTALEON! Ciekawe, czy jest to błąd, który pojawił się tylko na tej tablicy (co również jest niedopuszczalne), czy też Urząd Miasta oficjalnie taką nazwę nadał?
Można mieć problem ze znajomością historii, ale chyba korzystanie z różnych źródeł informacji nie jest naszym urzędnikom obce.
najstarsze
najnowsze
popularne