– Nie chcemy tu bloków i usług – krzyczeli mieszkańcy Nowych Siedlec.
materiały UM
– Nie chcemy tu bloków i usług – krzyczeli mieszkańcy Nowych Siedlec.
– Zostawcie nas w spokoju! My nie chcemy waszego planu! Nie uszczęśliwiajcie nas na siłę! – krzyczeli mieszkańcy Nowych Siedlec. Dyskusja z przedstawicielami Urzędu Miasta była pełna emocji, agresji, a momentami nawet chamstwa. Jeden z mieszkańców nie dawał nikomu dojść do głosu, po czym stwierdził, że spotkanie należy przerwać i przenieść na inny dzień, bo… on tak chce. Plan też powinien być uchwalany w innych terminach, bo …on tak chce. Nie przyjmował do wiadomości, że pewne terminy wynikają z ustaw i obowiązują wszystkich, niezależnie czy się mieszka na Nowych Siedlcach, czy nie.
MARKETÓW NIE CHCEMY!
Plan dla Nowych Siedlec tworzony jest od kilku lat. W listopadzie ubiegłego roku został wyłożony do publicznej wiadomości. Mieszkańcy wnieśli 33 uwagi. Siedem z nich zostało odrzuconych, a resztę uwzględniono częściowo lub całkowicie. Najwięcej uwag dotyczyło możliwości zabudowy wielorodzinnej przy ulicy Prusa. Mieszkańcy chcieli, by była tam możliwa jedynie zabudowa jednorodzinna. I tak się stało. Najwięcej emocji wzbudziła jednak możliwość lokalizacji usług na niektórych ulicach Nowych Siedlec.
najstarsze
najnowsze
popularne