Mężczyzna twierdzi, że został pobity przez policję.
arch.
Mężczyzna twierdzi, że został pobity przez policję.
Pan Karol, mieszkaniec jednej z podsiedleckich miejscowości, twierdzi, że w styczniu został pobity przez siedleckich policjantów. Kilkadziesiąt minut po wyjściu z komendy został przyjęty na siedlecki SOR, gdzie stwierdzono siniaki i ślady po pobiciu. Mężczyzna złożył skargę na funkcjonariuszy, jednak Prokuratura Rejonowa w Mińsku Mazowieckim umorzyła postępowanie. Pan Karol odwołał się do sądu, a ten zażalenie uwzględnił, bo stwierdził, że prokuratura nie zrobiła wszystkiego, co powinna zrobić w tej sprawie.
– Policjanci używają przymusu bezpośredniego tylko wtedy, gdy muszą – mówiła na sali sądowej prokurator, żądając, by sąd oddalił zażalenie pana Karola. – Nikt nie jest na tyle nierozsądny, żeby używać swojej władzy tylko po to, by kogoś pobić.
– Trudno się zgodzić z tym, że policjanci zawsze zachowują się, jak należy – odpowiedziała sędzia. – Sprawy wrocławska i siedlecka pokazują, że czasami jest inaczej (sprawa wrocławska – pobicie Igora Stachowiaka na komendzie, sprawa siedlecka – kilku funkcjonariuszy jest oskarżonych o pobicie przesłuchiwanego – przyp. red.)
najstarsze
najnowsze
popularne