Plaża... dzika plaża

Na legalne kąpielisko w Niewiadomej (gm. Sabnie) trzeba będzie poczekać dłużej, niż mogło się wydawać.

Tego lata znów nie będzie można kąpać się w zbiorniku Niewiadoma, oddanym do użytku przed 4 laty. Mało tego, zakaz kąpieli będzie obowiązywał prawdopodobnie jeszcze w przyszłym roku. 

Urząd Gminy w Sabniach wyjaśnia: Powodem braku zgody na otwarte kąpielisko są przydomowe nieszczelne szamba, znajdujące się w pobliskim Kupientynie. Ścieki mają wciąż zanieczyszczać wodę. Z drugiej strony pracownicy UG podkreślają, że przeprowadzane dotychczas badania wody nie wykazały żadnych zanieczyszczeń...

O co więc chodzi?

Budowany przez 14 lat gigantyczny akwen (40 hektarów) został oddany do użytku w sierpniu 2013 r. Kiedy zapadała decyzja o jego utworzeniu (jeszcze w latach 90. ubiegłego stulecia), zakładano, że będzie to zbiornik retencyjny, chroniący okoliczne miejscowości przed wiosennymi podtopieniami. Przygotowania do budowy i prace trwały długo. W międzyczasie powstał plan wykorzystania akwenu również jako miejsca rekreacji.

JEST PLAN, ALE INWESTYCJI (NA RAZIE) BRAK

Plan zagospodarowania przestrzennego, przyjęty przez Radę Gminy w Sabniach (wszedł w życie w ub. roku), umożliwia prywatnym inwestorom budowę w pobliżu zalewu ośrodków rekreacyjnych i infrastruktury towarzyszącej. Jednak inwestorzy na razie się nie spieszą. Tymczasem – przypomnijmy - mówi- ło się o renowacji leżącego w pobliżu zabytkowego dworku (miał się w nim znaleźć ośrodek wypoczynkowy), budowie hotelu, punktów gastronomicznych itp.

Wójt Ireneusz Wyszyński zapowiadał też oświetlenie zbiornika i monitoring zapory. Mówił o tym rok po oddaniu akwenu do użytku, ale te plany wciąż czekają na realizację.

JEST PLAŻA, ALE KĄPAĆ SIĘ NIE MOŻNA

Wiosną ubiegłego roku władze gminy rozpoczęły budowę plaży. Wywrotki zwoziły na brzeg zbiornika tony piachu. Mogłoby się wydawać, że wszystko jest na najlepszej drodze, żeby w Niewiadomej powstało idealne miejsce do wypoczynku.

- W tym roku kąpać się jeszcze nie można, ale jesteśmy na dobrej drodze – mówi Ireneusz Wyszyński.

 A od Pawła Nasiłowskiego z Urzędu Gminy dowiadujemy się, że: - Wszystkie wyniki badań czystości wody były pozytywne. Nigdy nie wykazały bakterii coli, ale ostatnie pochodzą sprzed dwóch lat.

Natomiast wicewójt Mirosław Sobieski zauważa: - Przydomowe szamba w Kupientynie nie są szczelne. Ścieki spływają do rzeki, a stamtąd do zbiornika. Nie potrafimy sobie z tym poradzić.

Te informacje są sprzeczne. Ale pewne jest, że samorządowcy z Sabni starają się problem szamb rozwiązać.

OCZYSZCZALNIA TO KONIECZNOŚĆ

- Zanim otworzymy bezpieczne kąpielisko, chcemy wybudować oczyszczalnię ścieków i kanalizację w Kupientynie – zaznacza wicewójt.  

Żeby zdobyć dofinansowanie na tę inwestycję, samorządowcy przystąpili, razem z samorządami ukraińskimi, do projektu w ramach Programu Współpracy Transgranicznej EIS Polska-Białoruś-Ukraina 2014- 2020. Gmina Sabnie jest partnerem wiodącym.

Oprócz głównego celu, budowy oczyszczalni ścieków w Kupientynie oraz kanalizacji w Kupientynie i w Kupientynie Kolonii, projekt przewiduje m.in., że w Niewiadomej powstaną: kompleks plażowy, stanica wodna i ścieżki edukacji ekologicznej.

- Przy zbiorniku nie zabraknie też: ławeczek, placu zabaw przy plaży dla dzieci, boiska do piłki plażowej, specjalnego miejsca dla strażnika, który będzie sprawował nadzór nad terenem.

 Koszt całego projektu to 2,5 mln euro.

Mirosław Sobieski ma powody do zadowolenia. Projekt właśnie przeszedł kolejny etap weryfikacji. Gmina jest bliżej zdobycia pieniędzy, niż była jeszcze przed kilkoma miesiącami.

- Mamy realną szansę na uzyskanie dotacji. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, prace zakończą się za dwa lata – mówi Mirosław Sobieski.

Samorząd myśli o kolejnej inwestycji, która również mogłaby mieć wpły w na jakość wody w zbiorniku. Na terenie gminy miałoby powstać około stu przydomowych oczyszczalni ścieków. Ale Urząd Gminy nie ma jeszcze gwarancji, że dostanie dofinansowanie na ten cel.

KĄPAĆ SIĘ NIE WOLNO

Tymczasem w Niewiadomej obowiązuje zakaz kąpieli. Przypominają o nim tablice, które… są regularnie usuwane przez odwiedzających zalew. Niedawno wprowadzono zakaz wjazdu samochodów osobowych w okolice zbiornika. Jak wyjaśnia Mirosław Sobieski, auta uszkadzały koronę zbiornika.

- W przyszłości porządku wokół akwenu dopilnuje firma komercyjna, a plaża będzie czynna w określonych godzinach – wyjaśnia wicewójt.

Jednak to jeszcze plany pisane palcem na wodzie. Na razie włodarze gminy przypominają, że przestrzegania zakazu kąpieli będą pilnować patrole policji. JUSTYNA PYCKA