Malowanie buziek, fot. Aneta Abramowicz-Oleszczuk
556 (czyli wszystkie, jakie były) sprzedanych losów na loterii i blisko 100 kg (czyli wszystka, jaką kupiono) wrzuconej na grilla kiełbasy - tak można najkrócej i nieoficjalnie podsumować III Rodzinny Piknik Trzeźwościowy, jaki odbywał się dziś popołudniu na terenie parafii pw. błogosławionych Męczenników Podlaskich w Siedlcach.
O tym, ile pieniędzy udało się wolontariuszom pozyskać do puszek, dowiemy się w poniedziałek.
Zorganizowana przez parafię i Stowarzyszenie "Szansa", działające na rzecz osób dotkniętych chorobą alkoholową, narkomanią i hazardem impreza w tym roku odbywała się pod hasłem „Razem Łatwiej”. Poprowadził ją Tomasz Goławski.
- Cieszę się, że z roku na rok na nasz piknik przychodzi coraz więcej osób - mówi "Gosia", czyli Mirosława Paczóska, która jest prezeską "Szansy". - Przyjechali do nas nie tylko ludzie z Siedlec i okolicy, ale również z: Łukowa, Łosic, Węgrowa, Garwolina, Ostrołęki i okolic Białej Podlaskiej. Pieniądze, które udało nam się dzisiaj zebrać, przeznaczymy na cele statutowe naszego stowarzyszenia. Potrzebujemy ich, bo startując w konkursach na dotacje, musimy się zawsze wykazać własnym wkładem finansowym.
Najmłodsze dzieci chętnie wspinały się na plastikowe oraz dmuchane zjeżdżalnie i brały udział w zabawach integracyjnych. Starsze pływały w basenie z kulkami i uczyły się strzelać z łuku. Kolejka do basenu okazała się najdłuższą ze wszystkich. Dzieci, które marzyły o pływaniu w basenie, zamknięte w kulach, wytrwale czekały na swoją kolej jeszcze po oficjalnym zakończeniu imprezy.
Dzieci i ich opiekunów przyciągnął pod scenę pokaz Jacka Szymańskiego z Akademii Sztuk Walki Karate Kyokushin.
Wszyscy z zainteresowaniem oglądali wóz strażacki, jakim zajechali strażacy ochotnicy z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej OSP w Przyworach Dużych. Najodważniejsi brali w ręce wąż strażacki i próbowali strumieniem wody przewrócić porozstawiane przez strażaków pachołki.
Ci, którzy lubią konie, mogą wybrać się na przejażdżkę z dwoma kucykami. Na fanów koni mechanicznych czekały motocykle, na których można było pojeździć razem z członkami Klubu Motocyklowego Bears Riders Łuków FG.
Największym i jednocześnie najważniejszym sprzymierzeńcem piknikowiczów była piękna pogoda.
- Ksiądz proboszcz Jacek Szostakiewicz ma chody w Niebie - przyznają wdzięczni parafianie.
Na scenie wystąpili m.in.: Młodzieżowy Zespół ze Skrzeszewa, zespół śpiewaczek z Pruszyna Pieńki "Ale-babki", Mała Orkiestra Dni Naszych, Agnieszka Korycińska i - na finał - Rostkowski Contry Band. Energetyczny trening zumby poprowadziła instruktorka z klubu Forma Fitness Siedlce. W ubiegłym roku tańczył zumbę ksiądz proboszcz, tym razem do wspólnej zabawy przystąpiły nawet mamy z kilkumiesięcznymi pociechami na rękach.
Zainteresowaniem cieszyły się namioty siedleckiego "Medyka" i Grupy 27 Pułku Spadochroniarzy z Siedlec. Reprezentacja Zespołu Szkół Medycznych uczyła udzielania pierwszej pomocy. Łukasz Witczuk, mistrz Polski i Europy, pokazał, jak prawidłowo ćwiczyć nordic walking.
Po raz pierwszy w tym roku na piknik przyjechali policjanci. Przywieźli ze sobą grę edukacyjno-profilaktyczną. Gośćmi specjalnymi imprezy byli m.in.: Henryk Brodowski, Adam Kowalczuk, Paweł Trojanowski i Piotr Karaś.
Bańki mydlane, malowanie buziek, wata cukrowa i kiełbasa z grilla sprawiły, że piknik podobał się zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Osoby, które wzięły udział w loterii fantowej, przekonały się, że każdy los wygrywa!
Jak co roku, Rodzinny Piknik Trzeźwościowy trwał do godz. 18.00. Zakończył się mszą świętą w kościele parafialnym. (Ana)
najstarsze
najnowsze
popularne