Pisze, że jest bardzo ciężko...

Na oficjalnym profilu Zbigniewa Stonogi pojawiła się informacja, że od 20 września przebywa w Zakładzie Karnym w Siedlcach. Informację tę potwierdza por. Marta Kuźma, rzecznik prasowy Dyrektora Zakładu Karnego w Siedlcach.

Zbigniew Stonoga stał się znany w czerwcu 2015 roku, gdy opublikował w internecie kopie akt z afery podsłuchowej. W sieci pojawiły się m.in. adresy osób, zamieszanych w aferę i ich numery PESEL. Z. Stonoga twierdził w mediach, że akta przekazał mu obecny prezes TVP Jacek Kurski, by opublikował je bez podawania źródła. Z. Stonoga miał też poprzeć kandydaturę Andrzeja Dudy na urząd prezydenta, by później uzyskać od niego ułaskawienie.

Z. Stonoga trafił na rok do więzienia w maju, za sprawy związane z prowadzoną firmą. To kontrowersyjna postać. Angażował się w działalność społeczną, kilkakrotnie pomagał policji w namierzaniu pedofilów, wspierał akacje charytatywne. Apelował na swoim profilu o pomoc w zbiórce pieniędzy na sprowadzenie do Polski ciała 18-letniej siedlczanki, która kilka miesięcy temu zginęła w Norwegii.

Mimo aresztowania, cały czas jest aktualizowany jego publiczny profil na FB. W sobotę, 30 września, pojawił się na nim apel do mediów.

To, co robią ze mną w Zakładzie Karnym w Siedlcach, jest niewiarygodne. Jestem tu prześladowany, przeżywam tortury fizyczne i psychiczne. Na trzy miesiące zabrano mi paczki, a z rodziną mam widzieć się przez plexe. Marek Suwiński (dyrektor ZK w Siedlcach – przyp. red.) zachowuje się tak, że jestem skrajnie zszokowany, że z prysznica w łaźni leci woda a nie gaz. Panie Suwiński nie ma w życiu niezapłaconych rachunków. Pański rachunek będzie Pan musiał zapłacić w prokuraturze.

Jak informuje M. Kuźma, skazany w trakcie odbywania kary odmówił przyjmowania więziennych posiłków.