„Na mieście” gruchnęła wieść, że Jacek Kozaczyński, były poseł PO, a teraz współtwórca lokalnych struktur Polski Razem, próbuje „wyciągać” działaczy PO do swego ugrupowania.
fot. Pyt
„Na mieście” gruchnęła wieść, że Jacek Kozaczyński, były poseł PO, a teraz współtwórca lokalnych struktur Polski Razem, próbuje „wyciągać” działaczy PO do swego ugrupowania.
– Niczego nie próbuję – zaprzecza. – Niektóre osoby same do mnie dzwonią.
Poszliśmy śladem plotki i sprawdziliśmy informacje u źródła. Na giełdzie nazwisk, które miał nęcić Jacek Kozaczyński, pojawiali się m.in. Piotr Karaś, wiceprzewodniczący Rady Miasta z ramienia PO, czy Marta Sosnowska, obecnie wicestarosta sokołowski, dawniej wiceprezydent Siedlec.
– Nie było żadnych rozmów – zaprzecza Piotr Karaś. – Plota totalna. I co, miałbym startować z list PiS? Przecież pisowski wyborca zagłosuje na pisowski oryginał, a nie na przechrzczoną podróbę.
Marta Sosnowska także wydaje się być zdziwiona pogłoskami, w których wskazuje się ją jako cel Polski Razem. Byłaby cennym nabytkiem ze swoim doświadczeniem i kontaktami. Tym bardziej, że wyborcy pamiętają czas prosperity Siedlec, gdy za jej wiceprezydentury pieniądze płynęły do miasta strumieniem, m.in. dzięki jej umiejętności negocjacji.
najstarsze
najnowsze
popularne