Od lewej: Olaf Lubaszenko, Szymon Bobrowski, Magdalena Boczarska, Iza Kuna, Magdalena Stużyńska i Rafał Królikowski, czyli "Ludzie inteligentni" w pełnym składzie, fot. Aneta Abramowicz-Oleszczuk
Kolegują się od 15 lat. Rozegrali 5 tysięcy partii w pokera (mniejsza o to, że przez ostatnie 3 lata grali znaczoną talią kart). Wspólnie obejrzeli 2 tysiące meczów rugby i "dmuchali" Kanadyjkę. Co roku razem jeżdżą na camping. Nigdy się nie pobili. Do wczoraj...
Koledzy na dobre. Wydawałoby się, że na złe również. Ale... Gdy któremuś z nich przytrafi się to „złe”, szybko stanie się jasne, że... pozostali zaledwie pretendują do bycia jego znajomymi. Alexander (Szymon Bobrowski), David (Olaf Lubaszenko) i Thomas (Rafał Królikowski) znają się jak łyse konie. Co tydzień spotykają się na pokerze lub transmisji telewizyjnej meczu rugby.
Teoretycznie to tylko oni grali ze sobą w pokera. I tylko wtedy, kiedy nie oglądali wspólnie meczów rugby. Ich wieloletnie (nie mylić z leciwymi) partnerki (Chloe - Iza Kuna, Gina - Magdalena Stużyńska i Marina - Magdalena Boczarska) kibicowały w tym czasie bohaterom kolejnych odcinków tasiemcowatej telenoweli lub omawiały co ciekawsze epizody ze swojego życia, popijając wino. W praktyce jednak... to Chloe pobiła wszystkich. Nie dosłownie, ma się rozumieć. I nie sama, tylko przy znacznym współudziale Alexandra. I nikt by się o tym nie dowiedział, gdyby nie... Thomas.
Niepisane prawo męskie mówi: "Na kobiety swoich przyjaciół się nie patrzy". Kto o tym nie wiedział, temu przypomniał o tym Alexander, dodał: "Ja sobie nie życzę. Ja sobie wypraszam". Czemu? Bo "się patrzy, się poderwie i się ląduje w łóżku". I to właśnie on wybrał się z Chloe do hotelu, zamiast iść na spotkanie z kumplami.
Wyreżyserowany przez Olafa Lubaszenkę spektakl "Ludzie inteligentni" nie jest bynajmniej komedią pomyłek. Ludzie inteligentni nie popełniają przecież takich błędów.
Nie na darmo Olaf Lubaszenko zagrał kiedyś w "Piłkarskim pokerze" Janusza Zaorskiego i w "Dekalogu" Krzysztofa Kieślowskiego.
Nie bez powodu był asystentem reżysera przy realizacji filmu Andrzeja Wajdy "Pierścionek z orłem w koronie" (w którym debiutował Rafał Królikowski). Nie przez przypadek zrealizował komedię sensacyjną "Chłopaki nie płaczą" i został kapitanem Reprezentacji Artystów Polskich w piłce nożnej.
Półtoragodzinny spektakl "Ludzie inteligentni" ogląda się - jak przyznali widzowie - przyjemnie. Świetnie napisane dialogi, aktorzy, doskonale znani publiczności chociażby z ról telewizyjnych oraz wiecznie aktualne tematy damsko-męskie sprawiły, iż publiczność podczas przedstawienia co rusz wybuchała śmiechem.
Po spektaklu w kuluarach dało się słyszeć, jak panowie mówili do swoich partnerek: teraz to już jesteście tak wyedukowane, że...
Panie tęsknym wzrokiem wodziły za swoimi ulubionymi aktorami. Jednej z nich, gdy aktorzy przechodzili pomiędzy widzami na tzw. ściankę, na której pozowali do zdjęć, wyrwało się nawet: był tak blisko, że czułam na sobie jego oddech!
Był też takie, które sprawdziły przed spektaklem w internecie, ile kosztują bilety na "Ludzi inteligentnych" w innych miastach i nie omieszkały powiedzieć na głos, że dużo taniej niż w Siedlcach.
* * *
- Szanowni Państwo, bardzo się cieszę, że jestem Patronem Artystycznym tegorocznego VI Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów "Sztuka plus Komercja" - przywitał publiczność via satelita Dariusz Kordek. - Przez najbliższe miesiące będziecie mogli oglądać teatr podróżujący w różnych jego wydaniach. Zobaczycie 10 spektakli konkursowych. W jednym z nich, musicalu "Bodo", biorę udział. To fantastyczna sytuacja: pełna sala, Państwo w teatrze, aktorzy gotowi. Macie możliwość oglądać swoich ulubionych aktorów na żywo, w ich naturalnym otoczeniu i uczestniczyć w misterium teatru - dodał.
- Wiem, że nie chcecie Państwo słuchać urzędników. Dlatego powiem krótko: to Państwo przychodzicie na te spektakle, bo chcecie i to dzięki Wam ten szósty już festiwal rozpoczynamy - rozpoczęła festiwal wiceprezydent Siedlec, Anna Sochacka.
- Dziękuję, że Państwo jesteście z nami. Bawcie się Państwo dobrze. Dziękuję też naszemu wspaniałemu Wojtkowi Słupskiemu, siedlczaninowi, który pomógł nam zaszczepić ten festiwal w Siedlcach i przywozi najlepsze produkcje. Chcę też podziękować naszej koleżance i kierownikowi działu promocji, która spowodowała, że część spektakli jest specjalnie sprowadzona przez naszych pracowników - powiedziała wicedyrektor Centrum Kultury i Sztuki oraz dyrektor artystyczna festiwalu "Sztuka plus Komercja", Iwona Orzełowska.
- Wyrosłem tutaj. Tutaj pracowałem. Dzisiaj organizuję spektakle w całej Polsce. Jest mi miło tutaj wracać. I bardzo się cieszę, że tu też zostawiam swoje podatki. Niech ten festiwal będzie fenomenalny, świetny. Jeszcze lepszy - życzył Wojciech Słupski, właściciel Agencji Artystycznej Open Teatr.
Podobnie, jak w latach poprzednich, spektakle konkursowe będą oceniać aż 3 składy jurorskie. W pierwszy zasiadają: Anna Sochacka - wiceprezydent Siedlec, Andrzej Zawadzki - przedsiębiorca, prezes firmy "Cukrohurt" - reprezentowany przez Marka Zawadzkiego, Iwona Księżopolska - właścicielka drukarni Iwonex, Grzegorz Kazimierczak - właściciel firmy "Frezdrom", reprezentowany przez Jolantę Kaniewską, Agnieszka Zdanowska - właścicielka Biura Rachunkowego A&B oraz ks. Marek Bieńkowski - dyrektor Caritas Diecezji Siedleckiej. W drugim - dziennikarze lokalnych mediów. Trzecim - i najważniejszym - jurorem jest publiczność. (Ana)
najstarsze
najnowsze
popularne