Pomagają bezpańskim zwierzętom, szukają im domów, sprawdzają, w jakich żyją warunkach. Nie potrafią przejść obojętnie obok ich cierpienia i niedoli. Joanna Bobryk-Piwko i Renata Więckowska założyły stronę Zwierzoluby z Siedlec.
Pomagają bezpańskim zwierzętom, szukają im domów, sprawdzają, w jakich żyją warunkach. Nie potrafią przejść obojętnie obok ich cierpienia i niedoli. Joanna Bobryk-Piwko i Renata Więckowska założyły stronę Zwierzoluby z Siedlec.
Działają od czerwca, ale już udało im się doprowadzić do adopcji ponad 50 psów.
CHODZI O PSY I... PIENIĄDZE
Ich głównym zmartwieniem są faktury, które należy opłacić za psy, ulokowane w domach tymczasowych. Miesięcznie wychodzi nawet po 6 tysięcy złotych. Zwierzoluby nie są na razie organizacją społeczną, więc nie mogą się ubiegać o pieniądze w konkursach czy nawet o 1% podatku. Organizują więc „bazarki”, czyli licytacje gadżetów na rzecz zwierząt, proponują też wirtualne adopcje, w których można opłacić pobyt konkretnego zwierzęcia w domu tymczasowym.
19 listopada w restauracji Kuchnia Ogińskiej w Pałacu Ogińskich, ul. Konarkiego 2, odbędzie się pierwsze w Siedlcach „wietrzenie szaf”, czyli wyprzedaż ubrań znanych i poszukiwanych marek. Będzie tam można uzyskać poradę stylistki Bożeny Pieńkowskiej (absolwentki Szkoły Stylu Moniki Jaruzelskiej) i poradę makijażystki z Salonu Urody Trend. Wszystkie uczestniczki muszą zadeklarować, że 20% z kwoty uzyskanej ze sprzedaży ubrań, przekażą na siedleckie Zwierzoluby. Na wietrzenie szaf trzeba się zapisać, bo liczba miejsc wystawowych jest ograniczona. Jeśli chcecie sprzedać swoje ubrania, dzwońcie: 507 004 907 lub piszcie na (j.janusz@siedlecki.pl). |
najstarsze
najnowsze
popularne