Tak naprawdę, to nie ma dowodów, że istniał. Ale bazylikę ma starą
i piękną. Prezbiterium wychodzi na nadmorski deptak w centrum miasta. Nad Adriatykiem wzrok ucieka daleko na wschód. To stamtąd w XI wieku przypłynęły, wykradzione z Miry, szczątki świętego Mikołaja.
Podobno kradzione nie tuczy... Być może. W przypadku Bari porzekadło się nie sprawdziło. Od czasów średniowiecza do miasta ciągną tłumy pielgrzymów, obecnie zwanych turystami. Przeciskają się wąskimi uliczkami starówki. Zmęczeni upałem zaglądają na chwilę do duomo, czyli katedry. Ale śpieszą do Basilica di San Nicola.