Proszę Państwa, oto „Miś”

Siedlce

Maria Wieczorek 2017-12-25 10:36:10 liczba odsłon: 7247
Zdjęcie wykonano w zakładach „Miś” w 2005 r. (fot. J. Mazurek)

Zdjęcie wykonano w zakładach „Miś” w 2005 r. (fot. J. Mazurek)

Podobno pierwsze własnoręcznie zrobione niedźwiadki przyniosła projektantka Józefa Modzelewska.

Podobno w ciągu ponad pięćdziesięciu lat działalności w spółdzielni powstało około 60 milionów zabawek. Podobno to właśnie od pluszowych niedźwiadków rozpoczął się gospodarczy rozwój Siedlec i nawet ktoś zaproponował umieszczenie misia w herbie miasta. Choć dziś te informacje trudno sprawdzić, pewne jest, że w siedleckiej spółdzielni „Miś” powstało wiele ukochanych dziecięcych zabawek.

Lalki, plastikowe „zezolki”, pluszowe niedźwiadki i Wilczki Vučko (maskotki Igrzysk Olimpijskich w Sarajewie) to tylko część wyrobów, produkowanych w spółdzielni, o której słyszał chyba każdy siedlczanin. I niemal każdy zna kogoś, kto tam pracował. Zanim jednak wyrosły mury zakładu przy ulicy Sokołowskiej, siedziba „Misia” znajdowała się w samym centrum Siedlec.

KONIK DLA GOMUŁKI

W Siedlcach (podobnie jak w innych polskich miastach) po II wojnie światowej brakowało pracy dla kobiet. Te, które miały maszyny do szycia, używały ich, aby dorobić do domowego budżetu. Z czasem zaczęły powstawać zakłady, w których pracę znajdowały panie umiejące szyć. Również w stolicy Podlasia w 1954 roku powstała Spółdzielnia Pracy Centrali Przemysłu Ludowego i Artystycznego. W wydzierżawionych budynkach przy ulicy Browarnej około stu osób (przede wszystkim kobiet) rozpoczęło wytwarzanie zabawek z tkanin. W tym początkowym okresie w spółdzielni robiono też małe plastikowe laleczki-murzynki (bez zginających się rąk i nóg), lalki przedstawiające górników i kominiarzy oraz konie na biegunach. Jak wieść niesie, jeden z rumaków z siedleckiej stajni został wręczony przez załogę Władysławowi Gomułce (I sekretarzowi Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej) w prezencie dla wnuczki. W 1958 roku zmianie uległa nazwa; od tej pory przedsiębiorstwo znane było jako Spółdzielnia Pracy „Miś” w Siedlcach. Prezesem był Grzegorz Tykocki.

Pod koniec lat pięćdziesiątych w „Misiu” zaczęły powstawać lalki i zabawki z celuloidu.(...)

Jeśli Państwo możecie podzielić się swoimi wspomnieniami, związanymi z „Misiem”, macie dokumenty, zdjęcia czy zabawki, prosimy o kontakt z Redakcją „TS”. Choć „Misia” już nie ma, chcemy ocalić jak najwięcej pamiątek, dotyczących spółdzielni. 

Zostało Ci do przeczytania 76% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 51/2017:

Komentarze (3)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.