Wbiegł, uratował i poszedł

Siedlce

Justyna Janusz 2018-01-11 09:20:52 liczba odsłon: 8345
Pan Piotr z córką

Pan Piotr z córką

Piotr Smulikowski z Siedlec w świąteczny weekend pojechał z córką i rodzicami do Kazimierza Dolnego. Mieli odpocząć. Kilka minut po przyjeździe mężczyzna wyniósł z płonącego domu 2-letniego chłopca. Gdyby nie on, mogłoby dojść do tragedii.

Bohaterem się jednak nie czuje. Po uratowaniu dziecka odszedł spod domu, w którym ogień szalał już na całego.

Pan Piotr na co dzień pracuje w Wielkiej Brytanii. Gdy przyjechał do domu na święta, postanowił zabrać córkę i rodziców na wypoczynek do Kazimierza Dolnego. Do Polski wracał z przygodami na lotnisku, więc jak wysiadł w Kazimierzu, to jedyne, na co liczył, to odpoczynek.

– Córka była głodna, więc postanowiliśmy szybko pójść do restauracji – wspomina.

Gdy przechodzili obok jednego z domów, zobaczyli, że z poddasza wydobywa się dym.

 

Zostało Ci do przeczytania 79% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 2/2018:

Komentarze (9)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.