To pierwszy taki proces między węgrowskim samorządem powiatowym i gminnym.
fot. J. Mazurek
To pierwszy taki proces między węgrowskim samorządem powiatowym i gminnym.
Spotkanie ostatniej szansy miało się odbyć 3 stycznia w Urzędzie Marszałkowskim. Chodziło o porozumienie między powiatem węgrowskim a gminą Wierzbno w sprawie finansowania budowy drogi Paplin-Roguszyn-Kałuszyn. Ale do spotkania nie doszło.
- Podana ręka została odrzucona. Został nam już tylko sąd – mówi starosta Krzysztof Fedorczyk.
4 stycznia zarząd powiatu postanowił skierować do Sądu Okręgowego w Siedlcach pozew przeciwko gminie Wierzbno.
WÓJT NIE CHCE ZAPŁACIĆ
W lipcu ub.r. powiat rozpoczął budowę 28-kilometrowego odcinka drogi Paplin-Roguszyn-Kałuszyn. To część większego zadania w ramach Regionalnej Inwestycji Terytorialnej (RIT). Droga będzie kosztować prawie 20 mln zł, w tym niespełna 12 mln stanowi dofinansowanie unijne. Resztę dokładają samorządy: – powiat (5 mln) oraz Wierzbno (1,3 mln) i Korytnica (ponad 1,8 mln).
Liderem projektu jest powiat. W myśl umowy partnerskiej, gminy powinny mu wpłacić połowę swych zobowiązań w 2017 r., a resztę do 31 maja 2018. W listopadzie gmina Wierzbno odmówiła zapłaty. Powód pierwszy: przed przetargiem z inwestycji na odcinku wierzbieńskim zostały wyłączone rowy odwadniające, które były w projekcie. Wójt Hanna Kelleher twierdzi, że nie była o tym poinformowana. Powód drugi: droga przebiegająca przez gminę Wierzbno będzie miała gorszy standard (dwie warstwy asfaltu) niż w gminie Korytnica (trzy warstwy).
Pani wójt powołuje się na opinię inspektora nadzoru, z której wnika, że brak rowów jest niedopuszczalny. Może spowodować zwolnienie wykonawcy z odpowiedzialności za ewentualne negatywne skutki eksploatacji drogi.
BO ZMNIEJSZONO FINANSOWANIE
- Niech pani wójt nie udaje, że została oszukana. O wszystkim była informowana. Niech zacznie czytać pisma, które od nas dostawała – podkreśla starosta.
najstarsze
najnowsze
popularne