Odrzucona oferta

Siedlce

Z. Juśkiewicz 0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 2298
rys. M. Andrzejewski

rys. M. Andrzejewski

Zabytkowy budynek stacji PKP w Mordach jest zamknięty, a raczej zabity deskami, już od ponad 10 lat. Od tego czasu systematycznie niszczeje. Obiekt, należący do PKP, na pewno nie będzie remontowany przez kolej. To się po prostu nie opłaca. Jest raczej tendencja do zamykania funkcjonujących już stacji.

Stacją zainteresowany był natomiast samorząd miasta i gminy Mordy. Już od kilku lat wysyłał pisma do PKP, że chce ją przejąć. Istniały pomysły, aby zaadaptować stację choćby na mieszkania socjalne czy komunalne, których w mieście tak bardzo brakuje. PKP długo nie odpowiadały na pisma burmistrza, a kiedy doczekano się odpowiedzi, to była w niej mowa nie o bezpłatnym przekazaniu, ale o sprzedaży budynku. Na takie rozwiązanie władze gminy się nie godziły. Deklarowały przejęcie obiektu, ale bezpłatnie. 

Niedawno jednak Zarząd Nieruchomości Mienia PKP przekazał samorządowcom nową, wydawałoby się, atrakcyjną ofertę. Mówiła ona o bezpłatnym przekazaniu zabytkowego obiektu. Tym samym wcześniejsze postulaty gminy zostały spełnione. Czy więc pojawiła się szansa na zagospodarowanie i uratowanie zabytkowego obiektu? - Kiedy otrzymaliśmy pismo z propozycją PKP, przeprowadziliśmy wizję lokalną w budynku – mówi burmistrz Miasta i Gminy Mordy, Andrzej Piotrowski

– Okazało się, że wewnątrz jego stan jest fatalny. Przez dziurawy dach od lat do środka lała się woda. To spowodowało prawdziwe spustoszenie. Stropy nadają się tylko do wymiany. Zburzyć trzeba też część przegniłych murów. W tej sytuacji samorząd nie przyjął darowizny PKP. Nie bez znaczenia był fakt, że zabytkowa stacja znajduje się pod opieką konserwatora zabytków. To narzuca bardzo surowe wymogi przy remoncie, a raczej odbudowie budynku. Każdy jego detal musi być przywrócony do pierwotnego stanu. Remontem mogą się zajmować tylko specjalistyczne firmy. To wszystko wielokrotnie podnosi koszty. Komisja samorządowców, po dokładnym obejrzeniu budynku od środka, ponownie zabiła go deskami. Pewnie na kolejne 10 lat, jeśli w tym czasie obiekt sam się nie rozpadnie. Czy tym samym jest to ostateczna zagłada zabytkowego budynku, który z zewnątrz prezentuje się jeszcze bardzo okazale? - W tej chwili naszego samorządu nie stać na tak kosztowny remont – dodaje Andrzej Piotrowski. 

– Nie przypuszczaliśmy, że stan obiektu aż tak się pogorszył. Tańsze byłoby wybudowanie nowych mieszkań. Remont byłby możliwy tylko wówczas, gdyby nasza gmina otrzymała pieniądze unijne na rewitalizację Mordów.
Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.