Przewrót w „Bądźmy Razem”

Węgrów

Stanisław Jastrzębski 2018-02-18 11:46:46 liczba odsłon: 4508
Ryszard Gajewski przygląda się głosowaniu nad swoim odwołaniem. (fot. sej)

Ryszard Gajewski przygląda się głosowaniu nad swoim odwołaniem. (fot. sej)

– Nie chcę być osobą manipulowaną w tak prymitywny sposób – mówił Mirosław Roguski z gminy Korytnica podczas walnego zgromadzenia węgrowskiej Lokalnej Grupy Działania.

W styczniu Ryszard Gajewski został odwołany ze stanowiska dyrektora biura LGD„Bądźmy Razem”. Teraz przestał być prezesem tego stowarzyszenia. Zastąpiła go Małgorzata Szeja. Te zmiany wywołały sporo kontrowersji. 7 lutego, na walnym zgromadzeniu członków LGD, wiceprzewodniczący komisji rewizyjnej Zbigniew Kłusek z gminy Stoczek zaznaczył:  – Wypadałoby, żebyśmy wiedzieli, po co tu jesteśmy. Mamy odwołać prezesa, ale wnioskodawcy powinni nam wyjaśnić powody.

Wyjaśnienia padły. Ale nie wszystkich satysfakcjonowały.

BO CHCIAŁ NA EMERYTURĘ…

LGD „Bądźmy Razem” działa prawie 10 lat. Najpierw tworzyły ją gminy Łochów, Stoczek i Korytnica. Teraz zrzesza wszystkie samorządy powiatu węgrowskiego, gminę Bielany (pow. sokołowski) oraz instytucje i osoby prywatne. Stowarzyszenie zajmuje się m.in. podziałem pieniędzy z programów unijnych.

Prezesem LGD był od początku Ryszard Gajewski. Pełnił tę funkcję społecznie, ale łączył ją z pracą (płatną) na stanowisku dyrektora biura. W listopadzie ub. roku na jednym z posiedzeń zarządu dyrektor oświadczył, że może już przejść na emeryturę. Zaproponował, że chciałby rozwiązać umowę za porozumieniem stron, a po kilku dniach – już jako emeryt – wrócić na dotychczasowe stanowisko. To nie podobało się samorządowcom (mają większość w LGD). Odbyło się kilka spotkań, oficjalnych i mniej oficjalnych. Wójtowie biorący w nich udział, stwierdzili, że nie akceptują formuły proponowanej przez Ryszarda Gajewskiego. Zastanawiali się nad jego odwołaniem.

ODWOŁALI, POWOŁALI 

10 stycznia obradował zarząd LGD. Głównymi punktami były: zwolnienie dyrektora biura i zatrudnienie nowego (kandydatka już czekała za drzwiami).

Podczas posiedzenia wójt Wierzbna Hanna Kelleher, której nie zapraszano na wcześniejsze spotkania samorządowców, stwierdziła, że decyzję o nagłym odwołaniu trzeba uzasadnić. A jeśli zostałaby podjęta, nowego dyrektora trzeba zatrudnić w drodze konkursu. Na koniec oświadczyła, że nie chce uczestniczyć „w tym procederze”, a jeżeli konkursu nie będzie, nie zawaha się i zgłosi do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu korupcji.

Mimo to zarząd LGD jednogłośnie odwołał dyrektora Ryszarda Gajewskiego. Potem zaproszono jego przewidywaną następczynię, Małgorzatę Szeję.

Po prezentacji i zadaniu kandydatce serii pytań, odbyło się głosowanie. Niemal cały zarząd (1 osoba się wstrzymała) był za zatrudnieniem Małgorzaty Szei.

Zapadła też decyzja o zwołaniu walnego zgromadzenia członków, na którym zostanie zmieniony prezes LGD. 

DLACZEGO TYLKO PREZES?

Ryszard Gajewski, otwierając 7 lutego obrady walnego zgromadzenia, zaznaczył:

– Nie wiem, skąd ten pośpiech, skoro w marcu będzie walne zebranie sprawozdawcze. Ale decyzję podjął zarząd, a nie prezes. Jeśli zarząd ma do mnie uwagi, to niech o nich powie. Jako prezes nie podejmowałem żadnych decyzji wbrew zarządowi, były one jego decyzjami. Dlaczego tylko ja miałbym być odwołany?

Z sali padały pytania: Czy sposób zatrudnienia nowej dyrektor biura był zgodny z prawem? Czy odwołanie prezesa zostało skonsultowane z radą nadzorczą i komisją rewizyjną? Odpowiedzi nie było, więc Zbigniew Kłusek złożył wniosek o wycofanie punktów o odwołaniu prezesa i powołaniu nowego. Wniosek nie został poddany pod głosowanie (zresztą miał małe szanse), bo przyjęto porządek obrad zaproponowany przez zarząd.

NOWE OTWARCIE

Nikt nie kwapił się do odpowiedzi na pytania o powody odwołania dyrektora, ale o głos poprosił starosta węgrowski Krzysztof Fedorczyk. Zaznaczył, że jedną z głównych przyczyn utraty zaufania samorzą- dowców do R. Gajewskiego była jego zapowiedź odejścia na emeryturę i... szybkiego powrotu do pracy w biurze.

– Nie ma akceptacji dla takiej formuły – podkreślił starosta. Dodał, że z 11 samorządów skupionych w LGD jeden opowiedział się za pozostawieniem Gajewskiego, jeden wstrzymał się od głosu, pozostałych 9 było za odwołaniem. Przypomniał, że samorządowcy mieli wiele uwag do dzia- łalności stowarzyszenia i do prezesa.

 – W LGD musi nastąpić nowe otwarcie, zmiana formuły działania. Nie może być tak, że tylko administruje się pieniędzmi, a nie wykazuje się inicjatywy w ich pozyskiwaniu. Gdybyśmy tak pracowali w samorządach, nie wiem, jakbyście to państwo oceniali – stwierdził Krzysztof Fedorczyk.

Wiceprezes LGD Andrzej Kruszewski zaznaczył: – Jako zarząd uważamy, że dyrektor biura powinien być również prezesem. Chcieliśmy, żeby to nastąpiło możliwie szybko. Dlatego zwołaliśmy walne zgromadzenie.

NIE PŁAKAĆ NAD ROZLANYM MLEKIEM 

 – Do mojej pracy i do pracy zarzą- du nie było uwag na piśmie – podkreślił prezes Gajewski. Zaznaczył, że Stowarzyszenie korzystnie rozliczyło okres lat 2007-2013 i jest dobrze oceniane (w rankingu zajęło 14. miejsce wśród 32 LGD na Mazowszu). Dodał, że gdy został odwołany ze stanowiska dyrektora biura, złożył pozew do Sądu Pracy, choć nie zamierza już wracać. Nawet gdyby decyzja sądu była dla niego korzystna.  

– Za 10 lat pracy w LGD należy mi się zwykłe dziękuję, a nie potraktowanie jak bezpańskiego psa – mówił. Pytał także: – Czteroletnia kadencja władz kończy się w marcu 2019 r. Dlaczego tylko mnie się skraca kadencję?

Wójt gminy Stoczek Mieczysław Wójcik zauważył:

– Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Zgodnie z prawem zarząd mógł podjąć decyzję o odwołaniu dyrektora, a walne zgromadzenie może odwoływać i powoływać prezesa.

Wójt Stoczka dodał również, że od dawna miał zastrzeżenia do pracy LGD pod kierownictwem Ryszarda Gajewskiego. Przed zdecydowanymi posunięciami powstrzymywał go dawny burmistrz Łochowa, nieżyjący już Marian Dzięcioł. – Obiecaliśmy Marianowi, że do emerytury będziesz funkcję sprawował – zwrócił się do Ryszarda Gajewskiego. – Przyszedł czas emerytury, więc zostaliśmy zwolnieni z danego słowa.

NIE CHCĘ BYĆ FIGURANTEM

Dyskusję przerwał Michał Postek z Łochowa, wnioskując o jej zakoń- czenie i przystąpienie do głosowania. Większość poparła ten wniosek, ale...  

– To wygląda trochę jak sąd kapturowy. Należałoby odwołać nie tylko prezesa, lecz także cały zarząd – stwierdził Artur Lis, dyrektor MiGOK w Łochowie.

A Mirosław Roguski z gminy Korytnica zaznaczył:  

– Nie bronię pana Gajewskiego, ale wszystko powinno odbyć się z pewną kulturą, a nie na zasadzie: wydajemy polecenie i organizujemy grupę do głosowania. To, co szykujecie, będzie pyrrusowym zwycięstwem. Ten sukces doraźny, że przeforsujecie pewną kandydaturę, będzie uderzeniem i w stowarzyszenie, i w was samych (samorządowców – przyp. red.). Poważnie zastanowię się nad dalszym pobytem w tym stowarzyszeniu, bo nie chcę być figurantem i osobą manipulowaną w tak prymitywny sposób.

NOWA PREZES

W tajnym głosowaniu 40 osób opowiedziało się za odwołaniem Ryszarda Gajewskiego z funkcji prezesa, 23 były przeciw, oddano 2 głosy nieważne.  

Małgorzatę Szeję(jej kandydaturę zgłosił Krzysztof Fedorczyk) poparło 47 osób, przeciw było 15.

Czy pani prezes da nowy impuls LGD „Bądźmy Razem” i zmieni formu- łę działania stowarzyszenia?

STANISŁAW JASTRZĘBSKI

Komentarze (20)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.