Wyględówek (gmina Wierzbno). - O głodującym psie wiedziała cała wieś. I nikt nie reagował – mówi Jadwiga Adamczyk z węgrowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Pies wraca już do formy. fot. sej
Wyględówek (gmina Wierzbno). - O głodującym psie wiedziała cała wieś. I nikt nie reagował – mówi Jadwiga Adamczyk z węgrowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Zamknięty w kojcu i zaplątany w łańcuch pies przez kilkanaście dni nie dostawał jedzenia i picia. Gdyby nie interwencja inspektorów z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Węgrowie, czworonoga czekałaby powolna śmierć głodowa.
- Przez wiele lat zajmuję się zwierzętami, ale jeszcze nie widziałam psa w takim stanie. Sama skóra i kości. Tylko usiąść i płakać – mówi prezes węgrowskiego TOZ Jadwiga Adamczyk.
BEZ JEDZENIA I PICIA
najstarsze
najnowsze
popularne