fot Samochody Ratowicze FB
To karasie srebrzyste, a dokładniej - ich zbyt intensywne tarło - są winne katastrofie, do której doszło w zbiorniku w Niewiadomej. Dotychczas zebrano ponad 700 kg martwych ryb i to nie koniec. Dziś (28 maja), podczas sesji Rady Powiatu Sokołowskiego, samorządowcy rozmawiali na temat wciąż trudnej sytuacji w Niewiadomej.
Zgłoszenie o pierwszych śniętych rybach wpłynęły do straży 18 maja. Tego dnia strażacy zebrali 300 kg ryb. Dotychczas ich liczba przekroczyła 700 kg. Kolejne ryby są nadal zbierane a zbiornik wapnowany. Ryby trafiły do badania do ichtiologa, do Piaseczna.
- W wyniku intensywnego tarła, typowego dla karasi srebrzystych, których w zbiorniku musiało być zbyt dużo, ryby straciły łuski, potem odporność i zostały zainfekowane. Zaczęły rozwijać się bakterie i pasożyty. Martwe ryby są zbierane nadal i nie wykluczone, że będą zbierane jeszcze przez kilka dni – zapowiadał Tadeusz Maksimiak z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Śnięte ryby są zbierane nadal, a zbiornik wapnowany.
Specjaliści w Piaseczna wydali zalecenia – wapnowanie zbiornika ma być prowadzone w proporcjach - 100 kg wapna na hektar. Wczoraj wapnowanie zostało zakończone, zapłacił za nie związek wędkarski.
Zalecenia dotyczą też zarybienia zbiornika szczupakiem i sandaczem. Chodzi o zmniejszenie populacji karasi. Ich liczbę ma uregulować wpuszczenie do zbiornika drapieżnych gatunków.
- Najważniejsze, że nie ma zanieczyszczenia. Jesteśmy w stałym kontakcie z mazowieckim okręgiem Polskiego Związki Wędkarskiego – uspokaja Tadeusz Maksimiak.
najstarsze
najnowsze
popularne