Dziś bladym świtem w łukowskim parku miejskim zburzono pomnik poświęcony polskim i radzieckim żołnierzom, poległym podczas wyzwalania Ziemi Łukowskiej i Łukowa w 1944 r.
Dziś bladym świtem w łukowskim parku miejskim zburzono pomnik poświęcony polskim i radzieckim żołnierzom, poległym podczas wyzwalania Ziemi Łukowskiej i Łukowa w 1944 r.
Pomnik wybudowany w 1960 r. z inicjatywy ówczesnych władz miejskich zdaniem Instytutu Pamięci Narodowej gloryfikował ustrój komunistyczny. W związku z tym, zgodnie z przepisami tzw. ustawy dekomunizacyjnej, znalazł się na liście budowli przeznaczonych do zniszczenia.
Po pomniku żołnierzy został w parku jedynie ślad świeżej ziemi na trawie... Fot. PGL
Sprawa żołnierskiego pomnika w parku od początku lat 90. była kontrowersyjna. W mieście co jakiś czas pojawiały się grupy radykałów, którzy malowali na nim obraźliwe napisy i symbole. Dotyczyły one ustroju komunistycznego i Związku Radzieckiego, gdy tymczasem charakterystyczny monument z piastowskim orłem w okrągłym otworze na przestrzał murowanej ściany, upamiętniał żołnierzy poległych w walkach z hitlerowskimi Niemcami.
Niektórzy historycy, poniekąd słusznie, udowadniają, że żołnierze Armii Czerwonej byli jednak „funkcjonariuszami” państwa wrogo nastawionego do Polski i czyniącego wszystko, aby nasz kraj podporządkować polityce Józefa Stalina.
Najwyraźniej takie uzasadnienia historyków przyjęli urzędnicy IPN uznając, że pomnik - w oparciu o przepisy ustawy dekomunizacyjnej - należy rozebrać.
Wiekszość lokalnego samorządu i burmistrz miasta Dariusz Szustek byli nieco innego zdania. Uważali, że budowla nie propaguje ustroju komunistycznego, że jest przede wszystkim poświęcona Polakom, a dopiero później żołnierzom armii, z którą Polacy razem walczyli z Niemcami. D. Szustek podkreślał swego czasu na sesji Rady Miasta, że przy pomniku znajdują się urny z ziiemią z okolicznych pól bitewnych. Rada Miasta nie podjęła decyzji o rozbiórce. Wezwanie do rozbiórki wydał urzędnik działający z upoważnienia wojewody lubelskiego, Przemysława Czarnka.
Ekipa remontowa z Zarządu Dróg Miejskich rozbiórki dokonała wczesnym rankiem, 1 czerwca. Pospiesznie uprzątnięto gruz i splantowano ziemię. Obecnie w parku nie ma śladu po pomniku. W miejscu gdzie budowla stała można jedynie zobaczyć świeżą ziemię na trawniku.
* * *
Jak niekonsekwentne są decyzje IPN-u oraz władz wojewódzkich może świadczyć to, że gdy losy pomnika zwanego przez część łukowian „radzieckim” były przesądzone, w tym samym mniej więcej czasie w łukowskim parku odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą łukowianinowi, fizykowi Konstantemu Pietrzakowi. W dzieciństwie, w 1915 r. z rodzicami wyemigrował do Rosji tuż przed nacierającymi wojskami niemieckimi. Już w Związku Radzieckim skończył szkoły oraz uniwersytet. Jako fizyk jądrowy pracował w zespole Andrieja Sacharowa, współdziałając przy budowie potęgi atomowej ZSRR. Za swoje naukowe osiągnięcia otrzymał tytuł Bohatera Związku Radzieckiego.
Ani żołnierze, ani prof. Konstanty Pietrzak, moim zdaniem, nie propagowali komunizmu wprost. Każdy z nich wykonywał dobrze powierzone mu zadania. Ale jednym pomniki się stawia, a innym burzy. Taka jest historia podszyta polityką. A wystarczyło zmienić kilka wyrazów w napisie...
Piotr Giczela
najstarsze
najnowsze
popularne