To nie znajda, to miejska ulica

Siedlce

Justyna Janusz 2018-08-18 09:30:41 liczba odsłon: 6951
fot. Aga Król

fot. Aga Król

Jak nam teraz nie zrobią, to w życiu już tu nie zajrzą – obawiają się mieszkańcy ul. św. Królowej Jadwigi w Siedlcach.

Gdy kilkanaście dni temu rozpoczął się remont ulicy św. Królowej Jadwigi w Siedlcach, mieszkańcy bardzo się ucieszyli. Czekali wiele lat na dokończenie jej budowy. Ale radość nie trwała długo. W warstwie podbudowy znajdowali gumy i kawałki desek, a potem się okazało, że nie cała ulica zostanie zrobiona. Zapomniano o mieszkańcach tzw. sięgacza. - Mieszkam tu od ponad 20 lat. Ani razu nie przejechał tędy pług czy równarka – mówi mieszkaniec sięgacza.

Mieszkańcy wielokrotniw wysyłali pisma do urzędu miasta, prosząc o budowę ulicy. Była ona w strasznym stanie. Gruntowa droga z wieloma dziurami, którą nie dało się przejechać. Gdy na drodze pojawili się robotnicy, cieszyli się wszyscy.

– Gdy przeczytałem, że remontowana ma być cała ulic, byłem pewien, że zrobią ją też przy mnie – mówi właściciel domu przy sięgaczu. – Dopiero, gdy geodeci wytyczali granice drogi, zobaczyłem, że słupków nie ma przy moim domu. Robotnicy uświadomili mnie, że nic tu nie będzie robione.

Naczelnik Wydziału Dróg Urzędu Miasta w Siedlcach Wojciech Cylwik twierdzi, że mieszkańcy byli zainteresowani wykonaniem części głównej ulicy.

– W pismach informowali, że chcą budowy ulicy Królowej Jadwigi, a nie Królowej Jadwigi z sięgaczem - przypomina.

- To są żarty? – denerwują się mieszkańcy. – Nasza ulica nazywa się Królowej Jadwigi, a nie „Sięgacz Królowej Jadwigi”. Razem ze wszystkimi podpisywaliśmy się pod pismami. W życiu nie pomyślelibyśmy, że będą nas dzielić na tych „z głównej” i tych „z sięgacza”. To jest ulica miejska, a nie jakaś znajda! Jak jej teraz nie zrobią, to już w życiu tu nie zajrzą.

Naczelnik zapewnia jednak, że nie zostawi mieszkańców samych sobie. 

– Po przeanalizowaniu kosztów inwestycji zaproponujemy jakieś rozwiązanie - deklaruje.

Mieszkańcy remontowanego odcinka martwią się z kolei o jakość robót. W zeszłym tygodniu robotnicy rozgarniali podsypkę pod ulicę.

– Znajdowaliśmy tam kawałki gum i desek – mówi jeden z mieszkańców. – Do tego suporeks i cegły. Przecież to już się kruszy i pewnie ulica szybko będzie się zapadać. - To było tylko ulepszenie gruntu – zapewnia naczelnik Cylwik. - Na to zostanie położony jeszcze tłuczeń i dwie warstwy asfaltu. Zapewniam, że wszystko jest robione zgodnie ze sztuką. A jeśli mamy tam takich fachowców, to zapraszam do pracy w wydziale. Ciągle brakuje nam ludzi. Proszę jednak mieszkańców, by poczekali na efekt prac i dopiero wtedy wnosić uwagi.

JUSTYNA JANUSZ

Komentarze (10)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.