Ogińska wraca do Siedlec

Siedlce

Materiał sfinansowany przez KWW Lepsze Siedlce 2018-10-01 12:11:02 liczba odsłon: 9238

Magdalena Daniel

Z Magdaleną DANIEL rozmawiamy w przededniu inauguracji roku akademickiego na UPH.

Pani Magdo, kampania w toku, a tymczasem na siedleckich ulicach nie widać żadnych pani plakatów ani banerów.

To prawda. I nie planuję jakiejś ich oszałamiającej ilości. Przy każdych wyborach raziło mnie - jako mieszkanki - oblepianie całego miasta wizerunkami kandydatów. To strasznie namolne. A skoro sama tego nie lubię, to też nie będę zamęczać innych.

W ogóle ich nie będzie?

Z plakatów i banerów całkowicie nie rezygnuję, ale nie będzie też ich dużo. Nie jest moją ambicją, by wisieć na każdym płocie. Jak pamiętamy, przed czterema laty obwieszano banerami nawet siedleckie zabytki i cmentarze, co uważam za niegodne. Chciałabym tego uniknąć. Poza tym nasz komitet wyborczy dysponuje wyłącznie pieniędzmi pochodzącymi od kandydatów i sympatyków. Nie ma tu ani złotówki z partyjnych środków i ani grosza z pieniędzy podatników. To co mamy staramy się wydawać z rozwagą.

Zatem na co?

Na coś, co pozostanie znacznie dłużej w naszym mieście, niż tylko makulatura z plakatów i ulotek. Po każdej kampanii siedleckie ulice pełne są takich śmieci. Nie podoba mi się to i wolałabym tego uniknąć. Dlatego stawiam na inne, znacznie bardziej wartościowe działania. W najbliższą środę odbędzie się uroczysta inauguracja roku akademickiego Uniwersytetu Przyrodniczo - Humanistycznego. Tegoroczny Gaudeamus zbiega się z półwieczem działalności uczelni. Chcę z tej okazji przekazać społeczności akademickiej Siedlec prawdziwy skarb.

Brzmi intrygująco. Co to będzie?

Jeden z nielicznych ocalałych tomów z biblioteki Aleksandry Ogińskiej z jej odręcznym podpisem na stronie tytułowej. Ta księga to prawdziwy biały kruk. To siódmy tom "Histoire moderne des Chinois, des Japonois, des Indiens..." autorstwa Charlesa Rollina, wydany w 1760 roku w Paryżu. Księga jest oprawiona w pełną skórę ze zdobionym sześciopolowym grzbietem. W polach wolnych ma złocone motywy florystyczne, a pod oznaczeniem tomu superekslibris – monogram Aleksandry Ogińskiej „A. O.”. Zaś na stronie tytułowej jej własnoręczny podpis: „Alex: Oginska Gr: G: de Lith:”.

Skąd wiadomo, że jest to podpis księżnej Ogińskiej?

Urszula Głowacka-Maksymiuk w wydanej przed piętnastoma laty pracy: „Aleksandra z Książąt Czartoryskich Ogińska” wspomina, że księżna miała w zwyczaju podpisywać swe książki na stronie tytułowej. Niestety, do naszych czasów niewiele ich przetrwało. We wszystkich siedleckich instytucjach znajdują się tylko dwa egzemplarze pochodzące z biblioteki Aleksandry Ogińskiej. Mamy je w Muzeum Regionalnym. To dokładnie tom 21 i 22 pracy Charlesa Rollina. Co ciekawe, w największej polskiej bibliotece – Bibliotece Narodowej w Warszawie – nie ma ani jednej księgi ze zbiorów Ogińskiej.

Dlaczego więc chce pani zrobić taki prezent siedleckiej uczelni?

Jesteśmy miastem uniwersyteckim - co jest zdecydowanie zbyt mało podkreślane. Chciałabym w ten sposób docenić siedlecki uniwersytet. Długo walczono o jego powstanie, a teraz, gdy już go mamy, powinniśmy go wspierać i rozwijać - jego rozwój wzmacnia przecież rangę miasta. Tu chcę jeszcze zwrócić uwagę, że w zbiorach Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie znajdują się dwa tomy pracy Charlesa Rollina (tom 5. i 6.) i są to jedyne księgi z biblioteki Ogińskiej przechowywane w BUW. Od środy tom siódmy będzie należał do Uniwersytetu Przyrodniczo - Humanistycznego w Siedlcach.

Trzeba przyznać, że ofiarowywanie liczącego ponad dwa i pół wieku antykwarycznego skarbu to gest dość niespotykany w kampaniach wyborczych.

Cóż, nie wiem jaki będzie wynik tych wyborów, ale za to wiem już, że coś pamiętnego po nich w Siedlcach zostanie. Tak rozumiem patriotyzm lokalny. Cieszę się, że mogę mieć ten drobny wkład w budowanie historii miasta oraz, że pozostanie po tej kampanii wyborczej coś istotniejszego, niż marne wspomnienie plakatów na płotach. Są rzeczy dużo od nich wartościowsze.

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.