Dyrektor Mirosław Leśkowicz oraz 10 wolontariuszy Caritas czytali w siedleckim ZOL-u i w hospicjum książki podopiecznym tych placówek.
aktualizacja" >
Dyrektor Mirosław Leśkowicz oraz 10 wolontariuszy Caritas czytali w siedleckim ZOL-u i w hospicjum książki podopiecznym tych placówek.
Książki, które były na głos czytane, zostały pozyskane od darczyńców podczas akcji "Książka dla hospicjum".
Akcja ta trwała od wiosny tego roku. Miała być uroczyście zakończona 13 października, bo tego dnia przypada Światowy Dzień Hospicjów i Opieki Paliatywnej. Ze względów organizacyjnych odbyła się 16 października.
Jej pomysłodawczynią jest Małgorzata Mućka, koordynator Centrum Pomocy Caritas Diecezji Siedleckiej.
W ramach trwającej od kwietnia zbiórki do Caritas wpłynęło mnóstwo książek, z całej Polski. Niektóre z nich były w bardzo dobrym stanie, inne - zwłaszcza harlequiny - były tak zaczytane, że muszą na nowo zostać posklejane lub pozszywane przez introligatora. Dyrektor Leśkowicz kupił specjalne regały, z półkami na tyle wytrzymałymi, że nie ugną się pod ciężarem woluminów.
- Akcja "Książka dla hospicjum" cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Nie spodziewaliśmy się tego. Książki przychodziły do nas nie tylko z całej diecezji, ale i z niemal każdego zakątka Polski. Cały czas są telefony z pytaniami: czy jeszcze zbieramy książki? Na potrzeby hospicjum i ZOL-u przekazaliśmy 700 woluminów, bo takie były możliwości półkowe i lokalowe. Planowaliśmy przekazać książki, które nam zostały, do więzienia, ale... Zakład Karny nie chce np. harlequinów (śmiech). Dyrektor Leśkowicz obiecał nam, że dokupi kolejne regały na książki, które zostały w naszych magazynach - mówi pomysłodawczyni akcji, Małgorzata Mućka.
Przekrój tematyczny podarowanych książek jest bardzo duży - począwszy od harlequinów po książki historyczne i encyklopedie.
- Zgodnie z życzeniem dyrekcji i pracowników hospicjum i ZOL-u, przekazaliśmy literaturę lekką, miłą i przyjemną do czytania, żeby pacjenci mogli dzięki niej zdrowieć - dodaje pani Małgorzata.
Co ciekawe, darczyńcy przysyłali nie tylko książki współczesne, ale również przedwojenne, mające wartość kolekcjonerską. Oprócz nich wysyłali: gazety, wycinki z prasy, notatki, stare lektury i stare podręczniki oraz ulotki. Było co sortować...
Podarowane hospicjum i ZOL-owi książki czytało 10 wolontariuszy - od uczniów gimnazjum po osoby dorosłe. Kilkoro z nich po raz pierwszy było w hospicjum. Niektórzy przyszli do hospicjum, zamiast iść na zajęcia szkolne. Wszyscy zadeklarowali, że bardzo chętnie znów tu przyjdą...
Bo jest nie tylko co czytać, ale i komu. Jeden z podopiecznych ZOL-u, pan Edward, czyta po 5 książek w ciągu 3 tygodni. Zanim Caritas zorganizował akcję "Książka dla hospicjum", pan Edward czytał książki z siedleckiej MBP. Wypożyczała je dla niego jedna z pielęgniarek.
Po sukcesie akcji "Książka dla hospicjum" Małgorzata Mućka już ma pomysł na kolejną - "Książka na zdrowie".
najstarsze
najnowsze
popularne