Pomagają prywatnie

Siedlce

Justyna Janusz 2018-12-09 10:22:38 liczba odsłon: 2956
Zdjęcia z zeszłorocznego finału Photo Jezierscy

Zdjęcia z zeszłorocznego finału Photo Jezierscy

Dwie młode matki z Siedlec podpisują się jako Święty Mikołaj i już po raz kolejny organizują akcję prezentową dla potrzebujących dzieci.

Gdy Olga i Karolina 3 lata temu rozpoczynały swoją Akcję Mikołaj, nie spodziewały się, że spotkają się z takim odzewem. Wtedy z prezentami pojechały do Centrum Zdrowia Dziecka. Tuż przed wejściem na kartce napisały sobie scenariusz i z uśmiechem na ustach i często z zaciśniętych gardłem wchodziły do sal, w których leżały chore i ciężko chore dzieci. W zeszłym roku zbierały prezenty dla wychowanków z siedleckiego Domu Dziecka. Nazbierały tak dużo, że część zawiozły do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Stoku Lackim. Zostawiły pudła w ośrodku i zniknęły, zanim ktokolwiek zdążył się zorientować, kim są.

Akcji nie robią bowiem dla PR-u. Nie chcą podawania nazwisk. Większość darczyńców zna je jedynie z fejsbukowych zdjęć. Plakaty informujące o zbiórce podpisują: Święty Mikołaj.

W głowie i w sercu

Dlaczego zdecydowały się na pomoc dla dzieci z Ośrodka?

– Po zeszłorocznej wizycie został nam w głowie – śmieje się Karolina.

Najważniejsze są prezenty dla dzieci. Każde z nich ma podać (samo lub przy pomocy wychowawcy), czego potrzebuje. Lista jest wrzucana na prywatne wydarzenie na fejsbuku. Osoby, które je widzą, mogą deklarować, co kupią. W tym roku potrzebne są prezenty dla 69 dzieci. W ciągu kilku godzin każde miało już swojego Mikołaja. Sporo osób było zawiedzionych tym, że nie zdążyli wpisać się na listę z prezentami.

– Same byłyśmy zdziwione, jak szybko to poszło – mówi Olga.

Potrzeby były różne: od zabawek, książek po… koszulkę Roberta Lewandowskiego.

– Już w zeszłym roku udało nam się zdobyć buty z podpisem piłkarza – mówi Karolina. - W tym roku w Ośrodku też jest wielki fan piłkarza i mam nadzieję, że zdobędziemy koszulkę.

Z czasem pojawiły się też marzenia niewpisane na listę. Okazało się, że jeden z chłopców marzy o telefonie komórkowym.

– To kosztowny prezent – mówi Olga. – Postanowiłyśmy jednak napisać o tym w grupie i w ciągu kilku minut okazało się, że możemy mieć 3 telefony. Wymogiem numerem jeden tej akcji jest to, że prezenty mają być nowe. Wszystkie zostaną jednakowo i pięknie zapakowane.

– To prezent, czyli coś, z czego obdarowana osoba ma się ucieszyć – mówi Karolina. – Nikt z nas nie chciały chyba dostać czegoś używanego.

Wydarzenie jest prywatne. Organizatorki nie chcą na razie robić z niego „publicznego”, do którego dostęp ma każdy.

– I tak dostajemy mnóstwo wiadomości – mówi Karolina. – Mogłybyśmy nie dać rady pogodzić tego z naszymi obowiązkami zawodowymi i domowymi. Same przecież mamy małe dzieci.

Dołożysz się?

Indywidualne prezenty to jedno, ale cały czas jest też prowadzona zbiórka prezentów, w której mogą wziąć udział wszyscy chętni. W ponad 50 miejscach (firmach, szkołach, przedszkolach, gabinetach kosmetycznych itd.) stoją pudełka, do których można wkładać rzeczy dla wychowanków ze Stoku. Wszystkie są oznakowane plakatami.

– Najbardziej potrzebne są kosmetyki i wszelkie artykuły papiernicze – mówi Olga. – Potrzebne są rzeczy do prac manualnych: bloki, kredki, plasteliny itd. Prosimy również o przekazywanie słodyczy, bo chcemy dzieciom osłodzić trochę ich pobyt w Ośrodku.

Organizatorki deklarują, że jeśli prezentów będzie dużo, to część z nich przekażą innym potrzebującym dzieciom. Wielki finał akcji odbędzie się 18 grudnia. Prezenty będą wręczać Mikołaje, którzy przyjadą na... motocyklach.

– To będzie dodatkowa atrakcja – mówi Olga.

Komentarze (3)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.