Kto powinien poinformować rodzinę pana Pawła, że ranny leży w szpitalu?
fot. Aga Król
Kto powinien poinformować rodzinę pana Pawła, że ranny leży w szpitalu?
Pani Zofia przez kilka godzin umierała z niepokoju o syna. Wyszedł z domu i przepadł jak kamień w wodę.
Nie kontaktował się z nikim, nie odbierał telefonu. Okazało się, że miał wypadek, był w szpitalu. Ale policja nie powiadomiła rodziny. Twierdzi, że nie musiała. Wydarzyło się to pod koniec września.
– Zadzwoniłam do domu syna, ale nie odebrał telefonu. Wnuk powiedział, że ojciec wyszedł poprzedniego dnia przed wieczorem i od tej pory nie można się z nim skontaktować - opowiada pani Zofia. - Zaniepokoiło mnie to, bo do tej pory nie było takiej sytuacji. Syn zawsze do mnie oddzwaniał.
Po południu rodzina zaczęła szukać pana Pawła. Ok. 17.00 jego siostra zadzwoniła do szpitala wojewódzkiego. Okazało się, że został tam przywieziony w nocy.
– Natychmiast pojechaliśmy do szpitala. Lekarz powiedział, że syn brał udział w wypadku. Był w złym stanie. Lekarz powiedział, że więcej informacji ma zapewne policja - mówi pani Zofia.
Od razu pojechała na komendę.
najstarsze
najnowsze
popularne