- Nie wiadomo, kto się w tych ciemnościach czai. Strach do domu wieczorem wracać.
fot. arch
- Nie wiadomo, kto się w tych ciemnościach czai. Strach do domu wieczorem wracać.
- Ta uliczka we wszystkich dokumentach widnieje jako Radzyńska, ale w Urzędzie Gminy Siedlce zapisana jest jako Malinowa – mówi pani Edyta, mieszkanka Grabianowa. - Nie to jest jednak najważniejsze. Od lat toniemy w błocie. Teraz nie da się przejść bez kaloszy. A do tego panują egipskie ciemności. Przy ulicy nie ma żadnej latarni! Bez latarki wieczorem nie da się wyjść z domu. A mamy trójkę dzieci. Od dawna prosimy gminę o pomoc. Na razie się jej nie doczekaliśmy.
Mieszkańcy domu przy bocznej uliczce obawiają się o siebie i o dzieci.
- Ja wracam z pracy po godzinie 22, zawsze z duszą na ramieniu – mówi pani Edyta. - Nie dość, że brakuje oświetlenia, to ten rejon jest cały zakrzaczony, i są tacy, co ciągle popijają tu piwo. Ja nie wiem, kto stoi w ciemnościach. Nawet uciec człowiek nie da rady, bo brnie w błocie po kostki.
Dom stoi w tym miejscu od 40 lat. Od około dwóch rodzina pisze podania do urzędu gminy. Prosi o zapewnienie choć minimum warunków do normalnej egzystencji. Mieszkańcy twierdzą jednak, że nie mają siły przebicia.
najstarsze
najnowsze
popularne