Mobbing i znęcanie psychiczne
Siedlce
Mariola Zaczyńska
0000-00-00 00:00:00
liczba odsłon: 13346
Natychmiastowego odwołania swej przełożonej oraz pozbawienia jej możliwości piastowania
jakichkolwiek stanowisk kierowniczych domagają się pracownicy sekcji opiekuńczej w siedleckim „Domu nad Stawami”. Podwładni Anny Filipczuk zarzucają jej: mobbing, znęcanie psychiczne
oraz całkowity brak poszanowania ich godności.
Film na stronie TVN24
Dom Pomocy Społecznej „Dom nad Stawami” to jedna z wzorcowych placówek tego typu: czyste, przestronne pomieszczenia, wykwalifikowany personel, kolorowe sale, zadowoleni pensjonariusze. Jedyne, co kuleje, to... atmosfera pracy. Zwrócili na nią uwagę także pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy, kierując do dyrektora DPS, Janusza Gintera wystąpienie pokontrolne, wnoszące o podjęcie skutecznych działań, poprawiających klimat pracy oraz zapobiegających zachowaniom, noszącym znamiona mobbingu.
- To nie jest normalne, gdy do domu wraca się z zapłakanymi oczami. Naprawdę trudno jest nawet myśleć o kolejnym dniu pracy, bo człowiek nie wie, jakich przykrych rzeczy ponownie doświadczy – skarżą się pracownice sekcji opiekuńczej.
Opiekunki bezpośrednio zajmują się pensjonariuszami. Tych jest
w „Domu nad Stawami” aż setka.
To ludzie starsi, często schorowani. Potrzebują codziennych zabiegów, rozmowy, opieki. Praca z nimi na pewno do lekkich nie należy.
Zostało Ci do przeczytania 80% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr :
najstarsze
najnowsze
popularne