Bo nie dostali maili?

Wawrzynów nie będzie. Jakby czarna płachta spadła wszystkim na oczy …

Przez ostatnich 11 lat w Siedlcach wręczano nagrody Wawrzyn Siedlecki dla osób szczególnie zasłużonych dla siedleckiej kultury. W tym roku nagrody nie dostanie nikt. Dlaczego? Chyba zapomniano, że można się po nią zgłaszać. 

Nagroda Wawrzyn Siedlecki istnieje od 2008 roku. Jest przyznawana za wybitne osiągnięcia w dziedzinie kultury. Wawrzyna mogą otrzymać związani z Siedlcami artyści, twórcy i animatorzy kultury. 

Wnioski o przyznanie nagrody należało zgłaszać do 31 marca. Co roku było ich więcej niż przyznanych nagród. Wnioskować mogły placówki kultury i stowarzyszenia. W tym roku nie wpłynął ani jeden wniosek.

– To chyba niemożliwe – dziwi się naczelnik wydziału spraw społecznych urzędu miasta Leszek Borkowski, któremu jeszcze do końca marca (czyli do końca terminu składania wniosków) podlegał referat kultury, który zajmował się tą nagrodą. Od 1 kwietnia referatu nie ma. Teraz kulturą zajmuje się Ewelina Raczyńska z gabinetu prezydenta. – Moim zdaniem przeoczono terminy – mówi Ewelina Raczyńska. 

– I jestem naprawdę zdziwiona, że terminy przeoczyli wszyscy, że nie wpłynął ani jeden wniosek. Jakby czarna płachta spadła wszystkim na oczy.

Czy w Siedlcach nie ma już osób, które należałoby uhonorować Wawrzynem? – Nasi zasłużeni pracownicy i artyści, których należało zauważyć, już dostali tę nagrodę – mówi dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Mariusz Woszczyński. – Przyznam jednak, że trochę przeoczyliśmy termin składnia wniosku.

Informacja, że wnioski można składać, pojawiła się na stronie urzędu miasta 4 marca. Przedstawiciele stowarzyszeń w nieoficjalnych rozmowach przyznają jednak, że zwykle o tej nagrodzie mówiło się więcej. Dodają, że dostawali nawet maile z urzędu miasta o upływie terminu zgłaszania wniosków. W tym roku maili z ponagleniem nie dostali i o Wawrzynach... zapomnieli.
JUSTYNA JANUSZ