- To, że każdy z nas ma jakiś problem, nie oznacza, że jesteśmy nienormalni - przyzna już na początku "Nerwicy natręctw" Fred, cierpiący na Zespół Tourette'a.
aktualizacja" >
Na zdjęciu od lewej: Zdzisław Wardejn, Karolina Sawka, Jowita Budnik, Andrzej Zieliński i Rafał Królikowski, fot. Ana
- To, że każdy z nas ma jakiś problem, nie oznacza, że jesteśmy nienormalni - przyzna już na początku "Nerwicy natręctw" Fred, cierpiący na Zespół Tourette'a.
Spektakl ten, wyreżyserowany przez Artura Barcisia, okazał się mistrzowską lekcją mądrości życiowej i świetnym seansem terapii śmiechem.
Sześć osób, sześć różnych fobii i jedna wspólna poczekalnia przed drzwiami gabinetu słynnego psychoterapeuty.
Fred (Zdzisław Wardejn) był prawie żonaty. Vincent (Andrzej Zieliński) jest małżonkiem z ponad 20-letnim stażem, a Bob (Rafał Królikowski) kawalerem.
Blanka (Katarzyna Herman), u której mydło musi się rozchodzić w domu jak świeże bułeczki, być może była mężatką. Maria (Jowita Budnik) jest zakonnicą, a Lili (Karolina Sawka) - panienką.
Po kilkuminutowej terapii grupowej, której się wszyscy wspólnie poddadzą, być może kilkoro z nich zmieni swój stan cywilny.
Tymczasem zadadzą sobie nawzajem m.in. takie pytania:
- Wiecie, skąd pochodzi nzwa placu Pigalle?
- Od Jeana Baptiste'a Pigalle'a (ur. 1714, zm. 1785). To był wielki francuski rzeźbiarz i pochodził z bardzo katolickiej rodziny.
_______
- Jak się nazywa lęk przed edukacją?
- Taryfa.
_______
- To się nie może udać.
- Nie mamy nikogo, kto by nas poprowadził...
- No jasne, bez Mojżesza ani rusz!
_______
- Ta nasza terapia grupowa to porażka!
- A spodziewała się pani cudownego uzdrowienia? Nie jesteśmy na Jasnej Górze!
najstarsze
najnowsze
popularne