- Przyjrzałem im się bardzo dobrze z odległości 50-60 metrów. Nie mam żadnych wątpliwości...
Wilk fot. pyt
- Przyjrzałem im się bardzo dobrze z odległości 50-60 metrów. Nie mam żadnych wątpliwości...
Stacje telewizyjne obiegł film, na którym widać duże stado lwów, wylegujących się na środku asfaltowej drogi. To oczywiście scenki rodem z Afryki. Komentarz jest oczywisty - panuje koronawirus, ludzie wycofali się ze swojej normalnej aktywności, na co przyroda zareagowała natychmiast, wypełniając powstałą lukę. Nam stada lwów nie grożą, ale od pewnego czasu Czytelnicy informują nas o pojawiających się wilkach. Podchodzą one coraz bliżej ludzkich siedzib. Mało tego, pojawiają się informacje, że w kraju zdarzały się sytuacje, kiedy atakowały nawet ludzi.
Nie chodzi oczywiście o budzenie sensacji czy stwarzanie psychozy zagrożenia. Ale nie można też twierdzić, że ludzie mają omamy, czy też wyrośniętego wilczura traktują jak groźnego wilka. Na naszym terenie wilki od dość dawna pojawiały się w rejonach nadbużańskich i w lasach rezerwatu Jata. Wszystko wskazuje na to, że nastąpił wzrost populacji tego pięknego zwierzęcia. I nie ma wątpliwości, że pojawia się ono także na terenie powiatu siedleckiego.
- Wilk to zwierzę wędrowne, które przemierza dziesiątki kilometrów - mówią leśnicy. - Jeśli nawet nie przebywa na terenie powiatu siedleckiego na stałe, to zapewne może się tu okresowo pojawiać.
najstarsze
najnowsze
popularne