Jest projekt na budowę podczyszczalni ścieków w Niwiskach, ale jego realizacja nie ma sensu ekonomicznego.
Iwona Księżopolska - wójt gminy Mokobody. fot. arch.
Jest projekt na budowę podczyszczalni ścieków w Niwiskach, ale jego realizacja nie ma sensu ekonomicznego.
W powiecie siedleckim, poza gminą Korczew, także gmina Mokobody ma wyjątkowe walory turystyczne. Jest bowiem położona w Dolinie Liwca, w dużej części na terenach objętych ochroną w ramach „Natury 2000”.
I te wartości przyrodnicze należy chronić. Jednym z wymogów jest sieć kanalizacyjna. Gmina ma już wodociąg niemal wszędzie. Niestety, z powodu braku kanalizacji wciąż większość mieszkańców jest zdana na przydomowe szamba. A te, jak dowodzi praktyka, bywają nieszczelne, co powoduje zatruwanie wód
gruntowych. Poza tym kanalizacja jest niezbędna ze względu na standard życia mieszkańców. I oczywiście ponoszonych przez nich kosztów, związanych z wywozem nieczystości.
Obecnie kanalizacja jest tylko w 4 miejscowościach: w Mokobodach, Zaliwiu Szpinkach, Zaliwiu Piegawkach i Kapuściakach. Była wykonana w latach 2008-2013. Jej koszt razem z budową nowej oczyszczalni ścieków wyniósł aż 14 mln zł. To pokazuje, jak wielkie pieniądze są potrzebne na tego typu inwestycje. Gmina nie dysponuje takimi funduszami, a dofinansowania są obecnie skromne.
najstarsze
najnowsze
popularne