Z kapitanem klubu MKS Awenta Pogoń Siedlce Adrianem Chróścielem rozmawia Paweł Świerczewski.
Adrian Chróściel fot. Aga Król
Z kapitanem klubu MKS Awenta Pogoń Siedlce Adrianem Chróścielem rozmawia Paweł Świerczewski.
Pogoni udało się rozegrać siedem z dziewięciu zaplanowanych na jesień ekstraligowych meczów. Wydaje się, że w obecnych zwariowanych i trudnych czasach to nie jest zły wynik.
- Nie narzekamy, ale mogło być jeszcze lepiej. Z niezrozumiałych dla mnie przyczyn zamiast ruszyć z ligą 1 sierpnia, o co zabiegała większość klubów, rozgrywki rozpoczęły się 15 sierpnia. Właśnie tych dwóch tygodni zabrakło do rozegrania wszystkich zaplanowanych spotkań.
Koronawirus mocno uprzykrzał Wam życie?
- Nie jest to komfortowe, jeśli coś planujemy, a potem paraliżuje się to w jednej chwili. Klub przed sezonem poczynił pewne inwestycje, jak chociażby zatrudnienie zawodników z zagranicy. Podpisano z nimi umowy na rozegranie określonej liczby meczów, co nie doszło do skutku, więc wiążą się z tym straty finansowe. W czasie kiedy mieliśmy najwięcej spotkań, nie było jeszcze tak wielu zachorowań. Raz tylko, we wrześniu, nasz przeciwnik Juvenia Kraków nie przyjechał, bo w bliskim otoczeniu drużyny stwierdzono przypadek zakażenia. Poza tym wszystko przebiegało w miarę normalnie.
Szkoda, że nie odbyły się zaplanowane w Siedlcach mecze reprezentacji. To prestiżowe wydarzenie dla miasta i prawdziwe święto sportu dla mieszkańców.
najstarsze
najnowsze
popularne