Historia zabitego kota wstrząsnęła siedlczanami.

Wreszcie nastał czas prawdziwego morsowania.
fot. JJ
Historia zabitego kota wstrząsnęła siedlczanami.
Kilka godzin po sylwestrze niedaleko domku dla bezdomnych kotów na osiedlu Wyszyńskiego w siedlcach znaleziono zabitego kota. Policja i prokuratura szukają sprawcy.
Pani Iza od lat jest społeczną opiekunką kotów na osiedlu Wyszyńskiego. Kilka lat temu postawiono tam domek dla bezdomnych zwierząt. Opiekunki codziennie karmią koty. Lucusia znalazła ze zmasakrowaną głową. Początkowo wydawało się, że mógł zginąć od petardy. Jedna z mieszkanek mówiła bowiem, że tej nocy widziała, jak w stronę kotów rzucano petardy. A inni mieszkańcy dodawali, że grupa młodych ludzi wrzucała petardy do klatki schodowej w bloku. Co się stało z Lucusiem?
– Prawdopodobnie sprawca znęcał się nad zwierzęciem, zadając mu ciosy w głowę nieustalonym narzędziem – mówi prokurator rejonowa w Siedlcach Katarzyna Wąsak. – Biegły stwierdził, iż mało prawdopodobne jest, by kot zginął w wypadku komunikacyjnym, potrącony przez samochód.
Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.
najstarsze
najnowsze
popularne