Nie ma windy do piłkarskiego nieba

Marzenie prezesa? Pogoń Siedlce w I lidze z wychowankami! Z prezesem MKP Pogoń Siedlce Rafałem Maletką rozmawia Paweł Świerczewski.

- Czy w sprawowaniu funkcji prezesa pomaga to, że w przeszłości Pan też grał piłkę?

- Na pewno tak. Wiem, co czuje chłopak, który pragnie zostać piłkarzem, i wiem, jak ważna jest integracja w zespole. Dlatego zabiegałem o to, żeby Pogoń wyjechała na pierwszy od lat obóz poza Siedlce. Z tej grupy utalentowanych chłopaków chcemy zrobić drużynę. Wierzę, że jeśli ze sobą pobędą 24 godziny na dobę, nie tylko na boisku, to zaczną tworzyć monolit, który ciężko będzie skruszyć.

- Pan marzył o wielkiej karierze?

- Miałem swoje ambicje, niestety nie do końca spełnione. Może dlatego teraz tak mocno angażuję się w sprawy Pogoni. Mam szansę coś fajnego w tej piłce zrobić.

-  Co stanęło na przeszkodzie, żeby zrealizować się jako piłkarz?

- Po części zabrakło szczęścia, pewnie też i umiejętności. Czas ten wspominam jednak bardzo dobrze, jako świetną przygodę. Grałem w takich klubach, jak Partyzant Leszno, Wiktoria Głosków czy czwartoligowy Piast Piastów. W juniorach kopałem w RKS Ursus. Mieliśmy fajną pakę, kilku moich kolegów z boiska później występowało na poziomie ekstraklasy.

- Co ciekawe, doświadczenie w zarządzaniu sportem zdobywał Pan w drużynie piłkarskiej, ale nie mężczyzn, tylko kobiet...