Na hipotetyczne pytanie, w jakiej branży może odnieść sukces facet, który ma wrodzony defekt węchu, nikomu nie przyszłyby na myśl kosmetyki i... perfumy. Tymczasem drogeria Laboo Jarosława Oleszczuka z powodzeniem konkuruje z takimi gigantami, jak Rossmann czy Douglas.
Czy to prawda, że nie czujesz zapachu perfum?
– Ale zawsze, gdy ktoś mnie zapyta, czy ładnie pachnie, odpowiadam, że pięknie!
Dżentelmen i dyplomata. Tylko jak to się stało, że facet bez węchu zaczął biznes od perfumerii?
– Pracowałem w koncernie chemicznym, odwiedzałem klientów. Wiedziałem, co się sprzedaje, jakie jest zainteresowanie i jaki odbiorca. Dostrzegłem przyszłościowy biznes. Przecież jeśli kobieta sobie wymyśli, że chce perfumy albo pomadkę za pół pensji, to będzie to miała.
Pierwsza była perfumeria Venus przy ul. Katedralnej. Pamiętam ją.
– To fascynujące, że kobiety mają po sześć, osiem flakoników perfum, i jeszcze kupują następne. Pytam: „Ale po co? Masz już osiem!”. A kobieta odpowiada: „Trochę się zużyły”. Jakie zużyły, przecież nawet w połowie się nie zużyły? Ale kobieta wie swoje.
Rzeczywiście, przyszłościowy biznes. Czy właściciel ogromnej drogerii też ma półkę pełną wymyślnych zapachów?
Zostało Ci do przeczytania 72% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 11/2021:
najstarsze
najnowsze
popularne