Mieszkańcy budynku socjalnego przy ulicy Geodetów 22 w Siedlcach skarżą się na fatalne warunki i na młodych ludzi, którzy zakłócają spokój i niszczą budynek.
Mieszkańcy budynku socjalnego przy ulicy Geodetów 22 w Siedlcach skarżą się na fatalne warunki i na młodych ludzi, którzy zakłócają spokój i niszczą budynek.
– To nie nasza wina – odpowiada prezes STBS Adam Zawadzki. – Nawet jeśli my coś wyremontujemy, to i tak zaraz jest to niszczone.
Mieszkańcy twierdzą, że młodzież urządziła sobie miejsce spotkań na klatce schodowej. Czasami trudno koło niej przejść, bo grupka siedzi, pali papierosy, pije piwo i krzyczy. Pety rzuca na podłogę, puszki też zostawia. Czasami podpala włączniki światła. Kilka lat temu był tu podobny problem.
– Tyle, że tamci już dorośli, założyli rodziny i przestali przychodzić.Przez jakiś czas mieliśmy spokój. Teraz przychodzą do nas nowi – mówi jeden z mieszkańców bloku.
najstarsze
najnowsze
popularne