Powiedziałem: Wójt mandat zapłaci, ale rozmawiać nie ma czasu.
fot. A. Król
Powiedziałem: Wójt mandat zapłaci, ale rozmawiać nie ma czasu.
Wójt gminy Siedlce Henryk Brodowski przekroczył w terenie zabudowanym dopuszczalną prędkość. Zgodnie z prawem, powinien stracić prawo jazdy na trzy miesiące. Policja mu jednak dokumentu nie zatrzymała. Wójt tłumaczył, że był w stanie wyższej konieczności.
– Nawet nie miałem czasu dyskutować z policjantami – mówi wójt. – Powiedziałem: mandat wójt zapłaci, ale nie mam czasu rozmawiać. Spieszyłem się do Stoku Lackiego, bo mieliśmy poważną awarię.
O tym, czy wójtowi należy odebrać prawo jazdy, zdecyduje sąd. Ilu kierowców odjechało z prawem jazdy, tłumacząc się stanem wyższej konieczności? Policjanci nie potrafią odpowiedzieć. Można jednak przypuszczać, że wójt Henryk Brodowski był wyjątkiem.
Wyjątkowy wójt
najstarsze
najnowsze
popularne