Problem uciążliwości fermy lisów przy ul. Mickiewicza w Mrozach znany jest nie od dziś. Gdy ponad 30 lat temu pan Jan zakładał hodowlę, w okolicy było pusto, może raptem stały dwa domy.
fot. PxHere
Problem uciążliwości fermy lisów przy ul. Mickiewicza w Mrozach znany jest nie od dziś. Gdy ponad 30 lat temu pan Jan zakładał hodowlę, w okolicy było pusto, może raptem stały dwa domy.
Ale z roku na rok domów jednorodzinnych przybywało. Na początku silny, specyficzny zapach, wydzielany przez lisy, nie był tak dotkliwy. Bo co innego, gdy hoduje się 100 czy 200 zwierząt, a co innego, gdy rozwija się działalność na masową skalę. A hodowla lisów w Mrozach osiągnęła w pewnym momencie nawet 1000 sztuk.
Lis ma taką naturę, że śmierdzi
Pierwsze skargi od mieszkańców wpływały już w 2013 r. Skarżono się na uciążliwości: silny, nieprzyjemny odór i hałas. „Nie da się oddychać, przewietrzyć mieszkania” – to najczęstszy zarzut.
najstarsze
najnowsze
popularne