Prezydent prosi o kasę

Miasto Siedlce oczekuje, że gmina Siedlce dopłaci mu ponad 2 miliony zł.

Dziś wszyscy od wszystkich chcą wyciągnąć pieniądze. Energetycy od gmin (za lampy wieszane na ich słupach), właściciele gruntów od energetyki (za przewody wiszące nad ich gruntami). „Wyciąganie ręki” widzimy też w powiecie siedleckim. Najpierw miasto Siedlce zażądało od gmin dopłat do kursów MPK na poczet przyszłych, nieznanych jeszcze, strat. Ten konflikt zmierza do rozstrzygnięcia, ale z miejsca pojawiła się kolejna kość niezgody.

- Niedawno prezydent Siedlec przysłał mi ofertę, która nawet mnie, doświadczonego samorządowca, mocno zaskoczyła - mówi wójt gminy Siedlce Henryk Brodowski. - Miasto chce od naszego samorządu dopłat do uczniów z gminy Siedlce, którzy uczą się w siedleckich szkołach średnich. Na pewno już niedługo przygotuję odpowiedź dla pana prezydenta. Tylko nie jestem pewien, czy będzie z niej zadowolony.

Tylko się uśmiechnęli