Rzecz o sporach podłych i szlachetnych

Łuków

0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 3257
Książki i sport, to podwójne hobby Mariusza Osiaka, przewodniczącego Rady Gminy Łuków. Fot. PGL

Książki i sport, to podwójne hobby Mariusza Osiaka, przewodniczącego Rady Gminy Łuków. Fot. PGL

Rozmowa z Mariuszem Osiakiem, przewodniczącym Rady Gminy Łuków.

■ Panie przewodniczący, spójrzmy na to, co już się w Radzie Gminy działo, bo ostatnio wylało się nieco słów krytycznych pod adresem gminnego samorządu. Jednak na sesji absolutoryjnej atmosfera była wręcz wzorowa i nikt nie miał już o nic pretensji do nikogo. Jak więc naprawdę jest Panie przewodniczący?

– Jest tak jak, być powinno. Są spory i dyskusje, głównie wynikające z ograniczonych możliwości finansowania zamierzeń, jakie ma samorząd. Nie uruchomiono większości zapowiadanych funduszy unijnych, a z tych, które uruchomiono, pieniądze nie trafiły do gminy Łuków, pomimo składania przez nas wniosków.
Mam na myśli 4 drogi, na które nie udało się pozyskać środków. Musieliśmy gospodarzyć tym, co posiadaliśmy w budżecie. Ta sytuacja wprowadzała nerwowość w Radzie Gminy i mogła być nawet przyczyną bardzo krytycznych głosów w dyskusjach. Ale to emocjonalna krytyka na wyrost.

Co do tej „wzorowej atmosfery” na sesji absolutoryjnej wyjaśnienie jest niezwykle proste. Sprawozdanie z wykonania budżetu 2008 r. i absolutorium dla wójta uchwalono jednogłośnie, ponieważ to Rada przyjęła projekt budżetu, a pani wójt realizowała go w sposób zadowalający radnych.

Ostrze krytyki skierowało się pod adresem grupy radnych skupionych wokół Pana. To też była krytyka z rozemocjonowania w ferworze samorządowych debat o najważniejszych sprawach gminy, których nie sposób przeprowadzić w zaplanowanym wymiarze, bo brakuje pieniędzy?

– O tej grupie mówiono, że wprowadzi zamęt do Rady Gminy, że sparaliżuje działania pani wójt Kazimiery Goławskiej. Fakty pokazują, że jest inaczej. Tę krytykę prawdopodobnie powodowała niechęć pewnych osób do większości Rady, z którą jestem kojarzony, i która poparła moją kandydaturę na stanowisko przewodniczącego Rady Gminy. Niechęć ta może wynikać z tego, iż czasem nasze poglądy są odmienne od poglądów pani wójt. Ale w gminie dzieje się dobrze. Przede wszystkim dlatego, że dbamy o finanse i redukujemy zadłużenie. Obecnie sięga ono około 10 proc. przy możliwych 60 proc. dochodów. Mamy więc duże zdolności kredytowe. Przy tym nie zaprzestaliśmy inwestowania. W ciągu 2 lat w gminie wybudowano ponad 5 km dróg asfaltowych, 7 km - tłuczniowych i wiele żwirowych. Wybudowano 12 km wodociągów, przy czym spięliśmy kilka ujęć wody wspólną siecią, zabezpieczając się przed skutkami ewentualnych awarii którejś ze studni. Mógłbym wymieniać długo, analizując poszczególne działy. Na jeden tylko zwrócę uwagę, bo w naszym samorządzie to novum. Ustaliliśmy, że nie będziemy wykonywali remontów czy budowy dróg odcinkami, za każdym razem ogłaszając przetargi. Teraz grupujemy roboty i ogłaszamy jeden duży przetarg. Okazało się, że dzięki temu za m2 drogi płacimy prawie połowę mniej. Za te same pieniądze możemy więc wybudować więcej, chociaż na żadną z budowanych dróg nie udało się nam pozyskać środków unijnych. O pieniądze na dwie inwestycje (Sięciaszka II - Ryżki i Gręzówka - Biardy) nadal będziemy się starali, a w przypadku dwóch innych zaczynamy budowę ze środków własnych gminy. Ich standard będzie niższy, ale są to drogi zapewniające dojazd do gospodarstw, do mniej zwartej zabudowy kolonijnej lub łączące istniejące ciągi drogowe o niezbyt dużym znaczeniu.

Przy inwestycjach drogowych wspomnę o Łazach i terenie inwestycyjnym. Dozbrajana podstrefa ekonomiczna, którą już są zainteresowani przedsiębiorcy, jest naszą przyszłością. Bo cóż z tego, że będziemy mieli świetne drogi, szkoły, wiejskie świetlice i wiele, wiele innych rzeczy, jeśli mieszkańcy nie będą mieli pracy, a dochody własne gminy będą malały? Tam będą miejsca pracy. Jestem zdania, że bogactwo gminy zależy od bogactwa jej mieszkańców. W Radzie Gminy nie ma nikogo, kto nie zgodziłby się z  tym poglądem.

Zgoda, dochody są najistotniejszą sprawą, ale wróćmy na razie do tego co już w gminie jest. O przyszłości jeszcze porozmawiamy. Oprócz nietrafnych decyzji Rady Gminy w sferze inwestycji drogowych, słowa krytyki skierowano też w związku z decyzjami o budowie kanalizacji...

Zostało Ci do przeczytania 71% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 32/2009:

Komentarze (6)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.