Tajemnice klasztoru w Węgrowie.
Tajemnice klasztoru w Węgrowie.
Freski odkryte podczas prac remontowych w dawnym klasztorze w Węgrowie odzyskały dawny blask. Może nie do końca są takie, jak po namalowaniu, jednak w znaczącej części przywrócono ich dawny wygląd.
Praca przy freskach polegała nie tyle na stworzeniu czegoś nowego, ale odwzorowaniu tego, co było pierwotnie – tłumaczy kustosz klasztoru w Węgrowie dr Marek Sobisz.
KONSERWATOR SPIESZY Z POMOCĄ
Klasztor w Węgrowie, wzniesiony na przełomie XVII i XVIII wieku na zlecenie Jana Dobrogosta Krasińskiego z przeznaczeniem dla zakonu franciszkanów reformatów, jest od kilkunastu miesięcy placem budowy. Dawny wirydarz przykryto szklanym dachem, będzie tu duża sala, w której mogą odbywać się konferencje i koncerty. Oprócz wirydarza na poddaszu będą pokoje gościnne dla 42 osób. Podczas prac budowlanych odkryto kilka interesujących malowideł, o których istnieniu nikt wcześniej nie wiedział. Jedno znajdowało się w pomieszczeniu, gdzie była plebania. Gdy robotnicy zaczęli oczyszczać ścianę, ich oczom ukazało się malowidło ze szpalerem drzew i tajemniczą postacią z harfą w dłoni i w koronie na głowie. Prace budowlane w tej części natychmiast przerwano.
Przywrócenie blasku dawnemu malowidłu to nie tylko żmudna i czasochłonna, ale też i bardzo kosztowana praca.
najstarsze
najnowsze
popularne